AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Mam dwie 'zagadki' z którymi nie za bardzo moge sobie poradzic.
1. Kiedys na polsacie bodajze widzialem zapowiedz pewnego horroru - traktowal on o królowej wampirów,która polowala na szefa mafii bodajze. Nie pamietam wiele bo to byla tylko zapowiedz, ale lektor podsumowal to komentarzem 'królowa wampirów kontra najniebezpieczniejszy gangster w miescie' Pamietam taka scene, ze w jakims pomieszczeniu ona (ten wampir) wyskoczyla na tego gangstera a on zaczal strzelac do niej z karabinu a nastepnie wpadl do trumny, która sie za nim zamknela. Byla to na bank produkcja Amerykanska, typuje ze raczej druga polowa lat 80tych, w kazdym razie nie wczesniej niz lata 80te no i na pewno byl to horror.
2. Film bodajze czarno bialy choc glowy nie dam. Ogladalem go z 13-14 lat temu jak nie wiecej i nie w calosci. Kojarzy mi sie jako s z Frankensteinem,ale nie mam pewnosci.
Pamietam, ze byl tam tajemniczy hrabia, czy inna tytulowana persona, do której przyszal pewna kobieta rozmawiala z nim chwile a potem jak chciala wracac do domu to on polecil jej isc przez las, na skróty. W lesie tym byla jakas kreatura, która zdaje sie dusila swoje ofiary i byla raczej powolna (stad kojarzy mi sie, ze to moze byc którys z Frankensteinów, ale który ?) Ten hrabia doskonale wiedzial,ze ten 'potwór' jest w lesie i celowo tych ludzi tam kierowal. Wiecej niestety nie pamietam bo zniknalem z przerazenia w czelusciach poscieli mojego lózka
Licze na pomoc bo ani w kinie wampirycznym ani Hammerowskich produkcjach nie czuje sie szczególnie mocny i nie potrafie natrafic na slad tych tytulów.
To pierwsze to mi wygląda na "Innocent Blood" Johna Landisa http://www.imdb.com/title/tt0104511/
O drugim filmie niech się wypowie Kami
Hmm dzieki wielkie, to faktycznie moze byc to chociaz wydawalo mi sie, ze tamten bandzior nie przemienil sie w wampira i byl pozytywna postacia a wampirzyca negatywna, ale tyle lat minelo to moglo mi sie pokrecic.
Trza sie o VHSA postarac
Odnawiam temat bo nadal zachodze w głowę nad drugim tytułem. Obrazowo kojarzy mi się z Hammerem, choć niekoniecznie musi to być prawda. Możliwe, że był to tytuł czarnobiały. W każdym razie tak jak we wpisie powyższym :
Pamietam, ze byl tam tajemniczy hrabia, czy inna tytulowana persona, do której przyszła pewna kobieta rozmawiala z nim chwile a potem jak chciala wracac do domu to on polecil jej isc przez las, na skróty. W lesie tym byla jakas kreatura, która zdaje sie dusila swoje ofiary i byla raczej powolna (stad kojarzy mi sie, ze to moze byc którys z Frankensteinów, ale który ?) Ten hrabia doskonale wiedzial,ze ten 'potwór' jest w lesie i celowo tych ludzi tam kierowal.
Z tego co pamiętam, to wspomniana kobieta zginęła, kiedy weszła do lasu czuła się nieswojo aż w końcu przed nią przy drodze pojawiła się ów kreatura, dziewczyna chyba zaczęła krzyczeć, nie pamiętam, czy uciekała, czy stwór dopadł ją od razu i udusił.
Kojarzy się trochę z Frankenstein'em, ale to tylko luźne przypuszczenie.
Liczę, że Kami będzie wiedzieć co to za filmidło.
Pachnie trochę PLAGUE OF THE ZOMBIES Hammera, którego kiedyś puszczali na TVP1, tyle że z tego co pamiętam "udusiło" koleżankę pani a nie panią, która rozmawiała z hrabią Jak nie to, to prędzej obstawiałbym hammerowskie wampiry niż frankensteiny (może CRONOS?).
Bardzo możliwe, że to właśnie 'Plague of the Zombies' bo film oglądąłem w tv i było to w takich czasach, że w grę wchodził jedynie tvp i tvp 2 i właśnie tak kojarzę ten tytuł.
Dzięki za info, postaram się zamówić 'Plague of the Zombies' i sprawdzić w najbliższym czasie, czy o to chodzi.
Myślę, że guru dobrze podpowiada, zombiaki w "Plague..." mają w sobie coś z potwora Frankensteina
Doczepię się (że tak powiem), ze swoimi dwoma tytułami, których poszukuje.
PRIMO: Gotycki (?) horror z czasów dwóch kanałów tvp. Wydaje mi się, że film poszedł w piątkowy wieczór na pierwszym programie, coś mi nasuwa skojarzenia z opowieścią o Frankensteinie. Wydaje mi się, ze to Hammer/Amicus or something, ale może dlatego, że ówcześnie (to jest przed blisko dwoma dekadami) tvp szafowało tymi dziełami na prawo i lewo.
Anyway - pamiętam z tego filmu sekwencję otwierającą - jazda kamerowa na trumnę. Narastające napięcie. Zbliżenie. Wielkie jebudu, z którym rozbija się wieko (eksploduje)... i... nie pamiętam więcej.
SECONDO:
Tu chyba łatwiej. Film z cyklu Poe według Cormana (ówczesna Dwójka, niedzielne popołudnie/wieczór). Otwarcie filmu ze sceną totalnego pobojowiska (tak, jak to pamiętam) plus kruki żrące okoliczne trupy (jeden mógł skubać oko). Zdaje się, że w takich okolicznościach przyrody bohaterowie zmierzali do miejsca, w którym rozpocząć się miał plot.
Pomóżcie, dobrzy ludzie.
Tu chyba łatwiej. Film z cyklu Poe według Cormana (ówczesna Dwójka, niedzielne popołudnie/wieczór). Otwarcie filmu ze sceną totalnego pobojowiska (tak, jak to pamiętam) plus kruki żrące okoliczne trupy (jeden mógł skubać oko). Zdaje się, że w takich okolicznościach przyrody bohaterowie zmierzali do miejsca, w którym rozpocząć się miał plot.
Obstawiałbym "The Terror" (1963), gdzie jest wątek wojen napoleońskich i scena z ptakami (tak przynajmniej wynika z opisów). Film do ściągnięcia i obejrzenia za friko, zajrzyj na IMDb i najlepiej sprawdź sam .
To nie The Terror, w nim nie było takiej sceny, a wątek wojny to jest tylko wspomniany . Po za tym wyszło to u nas na DVD w serii Dekady Grozy, ale lichy transfer z VHSa. Film resztą też mocno średni.