AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Witam.
Z początkiem lutego wybieram siędo Madrytu. Jadę samochodem i mam takie pytania:
Mój VW T3 pokonuje średnią prędkość 80km/h i zastanawiam sięczy warto jechać autostradąprzez francjęczy wybrać się drogami bocznymi...
Nie wiem ile pieniędzy zaoszczędzę i czy wogóle warto jechać bokiem... czy poprostu nie zwracacna to uwagi tylko jechać cały czas prostą płatną drogą???
Wiem że autostrady sa strasznie drogie... Chce przekroczyć granicę w Mullhausen i kierować się na Lyon może ktoś doradzić czy to dobra droga? no i czy jechać autostradączy bokami ;]
to tak na początek moich pytań;] z gór ydzięki za odpowiedzi
Chce przekroczyć granicę w Mullhausen i kierować się na Lyon może ktoś doradzić czy to dobra droga? ...ja jechalam kiedys ta trasa, wybralismy trase wprawdzie platna ale szybsza...wczesniej znajomi jechali bocznymi drogami przez Francje i strasznie narzekali na oznakowania, drogi sie gdzies nagle konczyly i trzeba bylo zawracac, w sumie stracili bardzo duzo czasu...
My tez jechaliśmy tą trasa pod koniec lipca- super! Myślę, że na autostradach nie ma co oszczędzać- szczególnie, że Niemcy masz za darmo.Ale zatankuj w Niemczech na full, bo Francja ma drogą benzynę, odczujesz po wjeździe do Hiszpanii- duuża różnica.
Zaplanuj trasę z viamichelin- oni tam podadzą Ci nawet koszty autostrad, wydrukujesz sobie mapki- nawet są niebieskie znaki z trasy podane-rewelka. My tak zrobilismy.
A zaoszczędzisz kilkadziesiąt Euro i zjesz kupę nerwów- nie wiem czy warto.....Szczególnie, że jedziesz aż do Madrytu, a to jeszcze pół Hiszpanii do przejechania.....
z tego co słyszałem od kumpla który jechał w zeszłym roku (maj) do Polski, cena autostrady we Francji wyniosła go około 50E,
także nie warto omijać, bo można stracić więcej niż tylko te 50E czy czas...
drogi boczne wymagają więcej uwagi, szczególnie na skrzyżowaniach, są ronda, drogi drugorzędne. pomyśl jak nie daj Boże wyjedzie ci ktoś na takim skrzyżowaniu...
autostrada zdecydowanie mniej męczy.
mysmy jechali boczna droga i zdecydowanie odradzam..... na dodatek spadl snieg i na oponach letnich pokonywalismy ta trase.... a bylo slisko i ciemno. A o czasie nawet nie wspomne, nie pamietam juz dokladnie, ale duzo zesmy starcili. i w Lyonie trzeba dobrze patrzec na zjazdy bo jak sie jakis przegapi to pozniej sie przejezdza przez sam srodek miasta... niestety tak zesmy zaliczyli Lyon
potwierdzam! nie ty jedna,joanno ,zaliczylas Lyon! rzeczywiscie trzeba bardzo uwazac na zjazdy.ale komfort jazdy autostrada jest nie do podwazenia.wiec jesli jechac,to autostrada.koszt we francji-50-70 euro + koszty juz w hiszpanii,no to różnie.pomysl z wydrukowaniem mapek-świetny. ja wypisalam sobie na kartce nr dróg ,kierunki i dotarlam bez problemu ale z ta sama kartka moja corka wlasnie zwiedzila Lyon.
no ja tez zwiedzilem kiedys Lyon ;/ przegapiłem zjazd... w dodatku miałem rezerwe a korek był ogromny.... stojąc w tunelach myślałem że wyjdę sam z siebie ;]
chyba przekonaliscie mnie do jazdy autostradą nawet jak prędkość mojego wozu nie jest zbyt duża ;]
w takim razie może się chce ktoś zabrać ?
osobiśćie jadę do madrytu ale podwoże 2 znajomych do portuglali jednego do Faro a innego do Covilha
Wyjazd prawdopodobnie koło 7lutego. Jadąc chcemy zwiedzić San Sebastian ;] Potem odwoże rzeczy do Madrytu i jadę w stronę Sevilli by przebićsię do Faro. Gdy nie będę wycieńńczony z jazdy to może zwiedze Lisbone i Porto no i oczywisicępowrót z Cavihli do Madrytu. Jeszcze nie wiem czy przez salamance czy od dołu w strone Toledo...
Orientujecie sięmoże czy w hiszpani i portugali są toalety przy stacjach benzynowych lub pargingach przy autostradach takie jak są budowane nowe w polsce wraz z możliwością skorzystania z prysznica?
Co pwiecie na mój plan ? na co powinienem uważać?
Są przy stacjach zjazdy. Tam wielkie samoobsługowe stołówki, łazienki, parkingi. W Portugalii dużo tubylców mówi po angielsku. Autostrady są super. W Portugalii wszystko płatne. Z San Senastian do Madrytu darmowe.
San Sebastian słyszałam, że piękny. Lizbona polecam a koło niej koniecznie Sintra. Koło Porto jest ciekawe miejsce wzgórze Bom Jesus koło Braga. Cudowne miejsce.
Czy przez Salamankę, czy Toledo? Trudny wybór. Jedno i drugie warte zobaczenia. Ja bym jeszcze bardziej na północ od Madrytu do Segowii pojechała.
Super plany.
My chyba w tym roku też się zdecydujemy na podróż samochodem do Polski. Dzieci podrosły. DVD z bajkami mają. Szykujemy się na lipiec.
Wiele razy słyszałam, że nie warto we Francji zjeżdżać z autostrady. Koniecznie zatankowac do pełna w Niemczech a potem już w Hiszpanii.
Powodzenia w podróży.
aytostradt francuskie sa drobie, ale boczne drogi sa koszmarnw, co i rusz jakies rondko, sprzeglo mozna stracic. normalnie jezdzilismy zawsze autostradami, raz nam sie nie spieszylo wiec pojechalismy sobie bocznymi sciezkami, cierpliwosc skonczyla sie za Lyonem. rzeczywiscie przy Lyonie trzeba uwazac, najlepiej od razu zjechac na obwodnice, bo przejazd przez miasto w godzinach szczytu to koszmar, raz musielismy wjechac do miasta, bo znajomych chcielismy odwiedzic, ale normalnie omijac jak zaraze. paliwo przy autostradach tez jest drozsze niz poza. jak sie chce jechac z noclegiem to przy wielu zjazdach sa tanie hoteliki, F1, Etap i podobne, z tym, ze one potem juz nie maja obslugi, glowy nie dam, ale chyba od 20, choc majac karte kredytowa mozna wykupic nocleg w automacie. podobnie rzec sie ma z autostradami, nie przyjmowaly kart debetowych, moze sie przez ostatnie dwa lata cos zmienilo, lecz nie sadze.
Co tam się długo rozwodzić: autostradami szybciej i bezpieczniej. Trzeba się tylko najeść i napić w Niemczech i nie dać zarobić Żabojadom bo strasznie naciągają i czasem ceny aktualizują pod klienta Taka rozmowa w knajpce przy autostradzie: - ile kosztują 2 kawy bo mamy mało gotówki? - a ile macie? ... ... I w tym miejscu trzeba być dobrze przygotowanym na to co odpowiedzieć żeby nie zapłacić 2x tyle ile się należy Ja niestety raz przepłaciłem i to sporo
u zabojadow na stacjach sa automaty z kawa, kakao i zupkami, ceny stale, nie trzeba kupowac w barku. a co do jazdy przez Francje autostradami, to roznie bywa z tym bezpieczenstwem. wypadkow jest duzo. no i trzeba sprawdzic, czy tirowcy srajkow nie planuja., bo wtedy kanal. ja jazde bocznymi drogami odradzam raczej z powodow o jakich pisalam, zatloczone jednopasmowki i co rusz jakies rondko. niewiele jest takich miejsc, gdzie sa (zamiennie ) trzy pasy ruchu i zawalidrogi, czy inne sieczkobrzeki daje sie w miare sprownie i bezpiecznie wyprzedzic.
No to w takim razie wstepnie ustalone że jedziemy autostradą ;]
cóż chciałbym żeby mi wystarczyło ropy na przejechanie całej francji... pojedizmey zobacyzmy ;]
z tego co czytam co piszecie to sprawdza się powiedzenie 'ten kto oszczedza to przepłaca 2x' dlatego hiszpanio witaj nas
Dziobalek - Toledo zwiedziłem w 09.2007 no i POLECAM!!! super starówka!
co do Segovi to byłem 10.11.2008 i mieliśmy świetną pogodę słoneczko i normalnie upał ;] natomiast dzień później zachaczyłem o salamance i tutaj już niestety pogoda nam się zepsóła. pomimo wspaniałego miasta wcale isę tak fajnie nie zwiedziało jak człowiekowi zimno było
dlatego w maju jeszcze raz tam zawitam.
pewnie będę prowadził tutaj jakąś kronike wyjazdową więc będizecie sobie mogli poczytac.
z góry dzięki za pomoc!
i jeszcze jedno: skorzystajcie na maxa z toalet w Niemczech, bo jak Was przycisnie we Francji, to czeka Was niespodzianka w postaci dziury w podlodze. Ja zawiazalam pecherz w supelek !!
to gdzies Ty byla? przy autostradach sa normalne toalety i do tego bezplatne, co do przejechania Francji na jednym baku to chyba sie nie da, ale zatankuj za Mulhouse, nie czekaj bo z tego co pamietam potem do granicy brak stacji benzynowych.
no to zatrzymam się gdzieś na poboczu ;] z tym to faceci chyba nigdy problemów nie mieli ;p
a jak bedzie deszcz padal?
no to zatrzymam się gdzieś na poboczu ;] z tym to faceci chyba nigdy problemów nie mieli ;p
no wlasnie, maz zadnych problemow nie mial
ale konkretnie w jakim regionie?
ale konkretnie w jakim regionie?
jechalismy z polski do hiszpanii i te dziurska byly na calej dlugosci autostrady we francji
My nie jedlismy we Francji w zajazdach, ale Mcdonaldy czynne, wiec tam mozna zjesc hamburgerowe świństwo i wypic kawę i skorzystać z toalety. I nikt nie oskubie z kasy.
Ale w Niemczech gdzieś po drodze byl taki zajazd, że jak nam dali jeśc to się nie mieściło na talerzu-porcje gigant! I pyszne było.
A na autostradach sa normalne zjazdy z trasy, kibelki itp- brudne jak cholera, ale są.
Nawet z mini placem zabaw czasami
prazio, autostrady, zapas picia, jedzenia, reszte dokupisz po drodze jak zabraknie- drożej, ale jak zabraknie czegoś to co zrobić....
Taka podróż to koszty- ale nie ma wyjścia. Jak planujecie jechąc bez spania w hotelikach, to wyjdzie taniej, a jak ze spaniem to po drodze masz Etap, B&B (my w nich spaliśmy z dziećmi) itd.
pozdrawiam
no to ja nie rozumiem, trase do Polski autostradami robilismy przez Francje kilkadziesiat razy (dobrze ponad dwadziescia) przez te lata i nie trafilam ani na brudny kibel, ani na dziure w ziemi, zawsze zatrzymywalismy sie na stacjach benzynowych przy autostradzie. nocowalismy albo w Etapch, albo Ibisach, tez bez sensacji, nawet za koty doplaty nie brali. fakt, ze zjesc lepiej pasze w macu, bo jedzenie przy autostradach bardzo drogie. kawe czy jak pisalam czekolade, albo goracy bulion mozna kupic w automacie na kazdej stacji benzynowej.
bilismy przez Francje kilkadziesiat razy (dobrze ponad dwadziescia) przez te lata i nie trafilam ani na brudny kibel, ani na dziure w ziemi ...a ja wlasnie trafilam na dziury w ziemi we Francji bardzo sie zrazilam do korzystania z parkingow w tym kraju,myslalam ze czasy dziur w ziemi jako toalety mamy juz dawno za soba..pomylilam sie
postanowione : jak wybierzemy sie nastepnym razem w trase, to porobie zdjecia tym dziurom
My się włąśnie nie zatrzymywalismy na stacjach benzynowych (moze raz do WC), bo paliwo bylo w baku, ale na takich 'zjazdach' z autostrady, każdy ma śliczną nazwę, drzewka, cień, kibel- i te byly straszne.... Na stacjach to kulturka.
Dziur nie pamiętam, to się nie wypowiadam.
gusanito, zrób, coby nie było gadania, że nie ma.
Ha ha w sprawie dziur popieram to co piszegusanito, i anvien, bo też takowe mnie zskoczyły ale to tak jak pisze twinsmom, na parkingach przy autostradzie będą dziury...a na stacjach normalne toalety.
mozliwe, bo my na parkingach przy autostadzie nigdy sie nie zatrzymywalismy . tylko na stacjach (to z powodu rosolkow z automatu, ktore nam bardzo po drodze smakowaly)