AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Evil Island to gra osobna zupełnie, z BG ma tyle wspólnego... no cóż, również jest rpgiem, ale liniowym fabularnie, mimo to gra nadal żywa
Zdaje się że ją uśmierciłem nim o niej usłyszałem
Dziwię się że o niej nie słyszałem. Do max 2003 roku bardzo mocno siedziałem w grach. Trudno bym jakikolwiek dobry tytuł przepuścił.
Znasz jakąś dobrą recenzję? Czytałem pobieżnie tą na wp ale jakaś taka .. pisana bez polotu.
edit:
HeHe.. 'Intro' na stronie głównej 'powala'.. Siekanka Siekanka Siekanka - takie to powalające odczucia budzi (ciagle jakas postac wali w łeb inną postać Nie ma co, mieli pomysł :p)
Czytałem kiedyś recenzję w SS, dostała bodajże 8 lub 9/10.
Jako dawny fan, muszę bronić Evil Island, bo traktujesz je jak jakiegoś H&Sa w stylu Diablo, to nie jest tak, jest wiele questów, gra ma klimat i nieziemską grywalność, przy walkach trzeba często trochę pomyśleć, skradać się bo po prostu nie damy rady, zabijamy wilki i ogry żeby z ich skór zrobić zbroje, zbieramy rzadkie minerały żeby zrobić z nich groty na włócznie, potem zbroje płytowe i tym podobne. Przyjemna graficzka, świetna ścieżka dźwiękowa, szczególnie w ostatnim rozdziale, gra NAPRAWDĘ wciąga, jest wspaniała, a ja głupi zgubiłem gdzieś jedną płyte.
Gra ma wiec wiele atutów. Obiło mi się po oczach że gracz ma sporą swobodę i silnie wpływa na fabułę gry. Prawda to czy jak zwykle przesadzili?
A jak z długością gry? Ledwo się rozkręcisz, i już trzeba kończyć? Wiem że w godzinach trudno wam będzie obczaić wiec może porównując do innych gier. Jak długo w nią graliście?
Z płytą mogę ci pomóc.
Gra ma wiec wiele atutów. Obiło mi się po oczach że gracz ma sporą swobodę i silnie wpływa na fabułę gry. Prawda to czy jak zwykle przesadzili?
Swoboda jest duża, w każdym rozdziale możesz iść gdzie tylko chcesz, ale na fabułę dużego wpływu się nie ma, jest dość liniowa.
Swoboda jest duża, w każdym rozdziale możesz iść gdzie tylko chcesz, ale na fabułę dużego wpływu się nie ma, jest dość liniowa.
Eee.. no to w tym przypadku nic nowego
Jeden dzionek i już całe Gipath zaliczone, nawet pierwsze questy w Canii ;] Wciągnęło mnie na metr mułu, może nawet głębiej. Ale rzeczywiście, fabuła liniowa, co może nieco wkurzać. Tak w ogóle to ostatnia walka jest spierniczona, bo wystarczy maga leczyć i tyle... no i magia słaba ogólne w EI