AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Idealna propozycja na Halloween, mnogosc pomysłów, swietnie zaaranzowane, stylizowane lokacje, o nudzie nie ma w ogole mowy. sa wilkolaki, "wampiry", mordercy seryjni, zombie. i to wszytsko w 79 minutach. Miód malina. A co wy myślicie?
ja się filmem Dougherty'ego zachwycam od czasu jak zobaczyłem go na FrightFeście. to jeden z tych rzadkich przypadków, gdzie czytałem sporo pochlebnych opinii przed seansem, a mimo to zdecydowanie nawet przeskoczył oczekiwania.
teraz sobie właśnie na Halloween odświeżyłem i po raz kolejny napiszę - decyzja Warnera to absolutne kuriozum! niewypuszczenie tego filmu do kin to skandal i kpina. ładnie wygląda na DVD, ale na wielkim ekranie łeb urywa. dla takich filmów warto mieć blu-raya. przepiękna oprawa wizualna, świetnie zagrana, pozbawiona moralizatorskiego zadęcia po linii Opowieści z krypty. wyczuwalny klimat takich filmów z lat '80 jak "The Goonies", Brian Cox, Anna Paquin, dwie aktorki znane z "Dead Like Me"; świetna postać Sama Dyniogłowego (ten worek na głowie - brrrr...) można tak pisać i pisać.
co ciekawe - achronologiczna budowa nie była w planach od początku. to efekt burzy mózgów podczas montażu. wyszło moim zdaniem świetnie, choć niektórzy sarkają, że linearnie byłoby lepiej. imho - jest rewelacyjnie.
aha, reżyser mówił na FF, że jeśli "Trick 'R Treat" poradzi sobie na rynku DVD i będzie spory odzew fanów, to może powstanie sequel, który ma szansę trafić do dystrybucji kinowej. ale nie wiem, czy to dobra wiadomość.
tez wlasnie w dodatkach uslyszalem o tym ze poczatkowo mialo byc wszystko chronologicznie zmontowane. moim zdaniem bardzo dobrze, ze sie jednak w ostatnich chwilach zreflektowali i zrobili tak jak jest.
chorror roku i jeden z najlepszych po 2000 roku. Takie jest moje zdanie.
Bardzo fajny film, Sam "Krejzi frog" też spoko, ogólnie to ten segment z Cox'em mi sie wydawał najfajniejszy, ale reszta też spoko. Historyjka z Sookie też dobra, zaskakująca nawet trochę. Ogólnie bardzo ładny, klimatyczny film, też polecam jak ktoś nie widział jeszcze.
Dosc tych zachwytow Solidna 6/10 antologia !
Dosc tych zachwytow Solidna 6/10 antologia !
hrabia raczy uzasadnić?
Generalnie antologia opowiesci grozy jest takim gatunkiem, w ktorym powyzej 7/10 przeskoczyc trudno. Nawet jak na te standardy film jakos szczegolnie sie nie wyroznia i nie zapada w pamieci, ot pare historyjek, ani specjalnie ciekawych, ani specjalnie zaskakujacych, ani specjalnie dobrze zrealizowanych. Solidny sredniak, acz na bezrybiu i rak ryba.
łeee, myślałem, że masz cuś ciekawego do powiedzenia w temacie, a tu takie srutututu, które można napisać o czemkolwiek
ale zafascynowało mnie:
łeee, myślałem, że masz cuś ciekawego do powiedzenia w temacie, a tu takie srutututu, które można napisać o czemkolwiek
ale zafascynowało mnie:
No, a co ciekawego mozna napisac o tak przecietnym filmie
ciekawie to można pisać o czymkolwiek, największym syfie na ten przykład
Na ktore pytanie nie odpowiedzialem?
1) Sa antologie z ocena powyzej 7/10
2) Ontoco? Dowody na podstawie doswiadczalnej. Wyjatki potwierdzaja regule .
3) care to elaborate? - nie rozumiem.
ciekawie to można pisać o czymkolwiek, największym syfie na ten przykład
A tu sie zgodze. O dziele latwo pisac, o syfie latwo, natomiast o przecietnosci trudno. Dlatego tez trudno cos ciekawego napisac na temat tego filmu
Na ktore pytanie nie odpowiedzialem?
jak to? pytam grzecznie z jakiegoż to powodu antologiom grozy trudno przeskoczyć poziom 7/10, a Ty mi tu podajesz przykłady, że są takie które przeskakują.
1) owszem są. ale dlaczego to taka rzadkość? są ku temu jakieś powody? skoro się tak autorytatywnie wypowiadasz, to pewnie je znasz
2) a ten jakiego niekumatego teraz udaje.
3) No hablo inglés?
Antologie z ocena powyżej 7/10
The Willies - 1990 - Brian Peck - 9/10
From a Whisper to a Scream (The Offspring) - 1987 - Jeff Burr - 8/10
i oczywiście absolutnie rewelacyjne Trick'r'Treat - spokojnie 8/10 - halloweenowy duszek z workiem na głowie to jedna z najlepszych rzeczy jakie mi się przytrafiły w to Halloween.
Dołączam do zachwytów! Kapitalny, magiczny film o świetnym klimacie. Tak powinny wyglądać produkcje traktujące o tym święcie. Dużo klasycznych efektów, kapitalne wilkołaki studia Tatopoulusa, świetna muzyka, znakomite połączenie w całość i dobre kreacje aktorskie. Ten film praktycznie nie ma minusów, poza jednym - trwa tylko 80 minut
jak to? pytam grzecznie z jakiegoż to powodu antologiom grozy trudno przeskoczyć poziom 7/10, a Ty mi tu podajesz przykłady, że są takie które przeskakują.
1) owszem są. ale dlaczego to taka rzadkość? są ku temu jakieś powody? skoro się tak autorytatywnie wypowiadasz, to pewnie je znasz
2) a ten jakiego niekumatego teraz udaje.
3) No hablo inglés?
Zapewnie sa jakies powody, na pewno mozna sie takowych doszukiwac np. ze nie maja tworcy treningu w srednim i krotkim metrazu, ze w ogole trudniej zrobic ciekawa i krotka wypowiedz i nie popasc w serialowosc, ze generalnie w horrorze potrzeba troche czasu na wykreowanie odpowiedniej atmosfery itd it Zreszta zauwaz, ze generalnie dosc trudno o geniusz w filmach z przeplatajacymi sie historyjkami Na roznego rodzaju antologiach polegli i Woody Allen, Scorsese, Copolla, Fellini, Vadim, Malle. Nie wspominajac juz o 10 czy nawet setkach duzych nazwisk w skladakach pokroju "10 minut pozniej" czy "Paryż kocham Cie". Przy czym filmy z gatunku nowelowych, ktore zblizaja sie do statutu dziela maja na ogol dobry pretekst, solidny fundament, ktory uzasadnia nowelowosc i tak jest moim zdaniem i z Pulp Fiction, Rękopisem znalezionym w Saragossie, Widmem wolnosci, Amores Perros czy nawet od biedy filmy Altmana czy The Killing. W przeciwnym razie pojawia sie pytanie czy to w ogole mozna nazwac filmem pelnometrazowym czy jest na sile zmontowany serial O ile nie uwazam akurat, ze TrT to skok na kase, taki jak wpakowanie kilku znanych nazwisk do jednego filmu, o tyle statusu dziela nie osiaga on chociazby wlasnie z powodu, ze nie widze tutaj specjalnego uzasadnienia uzytej formy przez co wlasciwie, startuje dla mnie w kategorii serial czyli wadze lekkiej. To jest zreszta problem w szczegolnosci wlasnie antologii grozy, jako ze tworca wydaje sie, ze podobna sfera tematyczna jest wystarczajacym uzasadnieniem przyjetej formy. A jednak nie jest I to jest wlasnie przypadek tego serialu. Widac, ze sprawe sobie zdawali tworcy z tego, jak zreszta wynika z ostatecznego ksztaltu filmu. Na pocieszenie powiem, ze jest to najlepszy serial jaki widzialem w tym roku, a ze nie widzialem w tym roku zadnego innego serialu to szczegol. Podkreslam jeszcze raz, pozytywny serial, ale do ogloszonego szalu to mu daleko!
A ja obejrzałam, parę razy się zaśmiałam, moralizowania pozytywnie nie odnotowałam, ale dla mnie ten film jest do obejrzenia w listopadowy wieczór i zapomnienia. Najsłabszy pomysł to ten z wilkołakami Niektóre patenty udane, efekty też ok, ale rewelacji brak, jak dla mnie.
A ja obejrzałam, parę razy się zaśmiałam, moralizowania pozytywnie nie odnotowałam, ale dla mnie ten film jest do obejrzenia w listopadowy wieczór i zapomnienia. Najsłabszy pomysł to ten z wilkołakami Niektóre patenty udane, efekty też ok, ale rewelacji brak, jak dla mnie.
:** otoz to Once zostaje oficjalnie wybaczone !
Dość pokręcony film, tak nie bardzo idzie go zrozumieć ale momentami można się pośmiać. Jest to połączenie chyba wszystkich straszydeł jakie mogą w horrorze występować: wampirów, morderców, wilkołaków, zombie i jeszcze był ten mały chłopaczek tylko nie wiem w sumie kim on był. Dopiero na końcu jako tako można załapać ocb. Taki czasami krwawy i nawet straszny:D Cala akcja toczy się w jedna noc Halloween. Każda z postaci tworzy inna, odrębną historie, które się ze sobą łącza w całość. Jedna z bohaterek to Sookie z True Blood:D Horror dostaje 7\10.