AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Ostatnio miałem szczęście i przyjemność obejrzeć dwa filmy rosyjskie.
"Córki mafii" (w oryg. chyba siestry) i kilka dni temu "spaleni słońcem".
Oba filmy bardzo dobre, nietuzinkowe, inne niż ten holywoodski odpicowany chłam.
Po prostu z przyjemnościa się ogląda.
Znacie może inne filmy rosyjskie warte oglądnięcia?
A tak przy okazji żart ze spalonych słońcem (dużo temu filmowi daje gra małej dziewczynki, bez niej byłby to zupełnie inny film):
Więc Nadia (mała dziewczynka, która jeszcze nie była w zoo) pyta pewnego grubasa:
A w zoo Pan był?
Tak, byłem - odowiada grubas?
To dlaczego Pan uciekł? Źle karmili?
Ja za kinem rosyjskim nie przepadam, bo te filmy maja prawie zawsze kilka elementow, ktore nie do konca mi odpowiadaja, chociaz nie powiem, kilka obejralem z zaciekawieniem, a ostatni jaki przychodzi na mysl to "9 kompania [ 9-ya rota]" z 2005 roku.
Ja za kinem rosyjskim nie przepadam, bo te filmy maja prawie zawsze kilka elementow, ktore nie do konca mi odpowiadaja,
Ciekawe jakie to elementy? Chyba nie chodzi Ci o filmy propadandowo werbunkowe, zresztą w filmach werbunowych specjalizują się amerykanie, sam Clint Eastwood ma co nieco na swoim sumieniu.
Filmy typu jak to fajowo jest być US marines: Twoi wrogowie robią w gacie na sam twój widok, a piekne (i pewnie nie tylko piekne) kobiety omdlewają.
Chyba nie chodzi Ci o filmy propadandowo werbunkowe
Nie, nie mialem tego akurat na mysli Jest kika rzeczy, ktore mnie denerwuja w rosyjskich filmach, moze zle to okreslilem jako stale elementy, ale napewno jest pewna cecha wspolna, podobnie jak np. filmy amerykanskie, japonskie czy angielskie, kazde z nich latwo od siebie odroznic. O ile lubie filmy angielske, specyficzne dialogi przemoc itp. o tyle np. przemoc w rosyjskich filmach wyjatkowo mi przeszkadza....
[ przemoc w rosyjskich filmach wyjatkowo mi przeszkadza....
Mnie raczej razi przemoc w filmach amerykańskich: walą gościa niemiłosiernie, ostrzeliwują z każdego rodzaju broni, poddaja torturom, krew z niego wycieka hektolitrami, ale po bohaterze spływa to jak po kaczce.
A zo z ta rosyjska przemocą? Ja sam zbyt wielu filmów rosyjskich nie widziałem...
a Tarkowskiego ktos z was lubi?
a Tarkowskiego ktos z was lubi?
Tarkowskiego nie znam, ogladałem kiedyś tylko Solaris Tarkowskiego, ale już nic a nic nie pamiętam, bo było dawno temu. W rozmowach z Beresiem S. Lem mocno zjechał Tarkowskiego, więc to juz cos mówie o tym filmie. Dużo lepiej wypowiadał sie na temat ostatniej ekranizacji Solaris...
No dobra, co ten Tarkowski jeszcze nakręcił???
W rozmowach z Beresiem S. Lem mocno zjechał Tarkowskiego, więc to juz cos mówie o tym filmie.
jezeli szukamy wiernej ekranizacji filmu, to na pewno nie u tarkowskiego
nie znam tej wypowiedzi lema, ale jako autor mial wlasna wizje solaris wiec interpretacja tarkowskiego mogla mu sie nie podobac, jako odbiegajaca od wizji autorkiej, co nie znaczy jednak, ze to zly film.
jezeli szukamy wiernej ekranizacji filmu, to na pewno nie u tarkowskiego
Now właśnie Tarkowski nakręcił film, nazwał go Solaris, a że niewiele ma wspólnego z książką Lema pod tym samym tytułem, to juz inna sprawa.
Kiedys, mozna powiedziec, nawet lubilam Tarkowskiego.
Po zajeciach na studiach - Wiedza o filmie - zostal przeze mnie znienawidzony
Kiedys, mozna powiedziec, nawet lubilam Tarkowskiego.
Po zajeciach na studiach - Wiedza o filmie - zostal przeze mnie znienawidzony
przemeczenie nauka, czy niesympatyczny wykladowca?
przemeczenie nauka, czy niesympatyczny wykladowca?
Raczej "zajechanie tematu na śmierc". Wydawało się, że wykładowca nie zna innych reżyserów