AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Każdy chyba widział jakiegoś przedstawiciela tego włoskiego nurtu, który święcił triumfy w latach 80tych. Te filmy do połączenie głownie kina akcji, często sporej domieszki eksploatacyjnej, oraz miejscami typowego dla kina grozy klimatu zagrożenia, zaszczucia i w końcu to okraszone okrutnymi scenami gore.
Co ciekawe ten gatunek nie został przechwycony przez inne kraje (no prawie), jest do bólu włoski. Zabierali się za niego sławni twórcy horroru jak Sergio Martino, Ruggero Deodato, Umberto Lenzi, Joe D'Amato, czy Jesus Franco, a występowali w nich równie sławni aktorzy kina różnego w tym i oczywiście horrorów jak Michael Berryman, Laura Gemser, Ivan Rassimov,
Fabuła we wszystkich jest bliźniaczo podobna: kilkoro "cywilizowanych" wyrusza zazwyczaj do dżungli amazońskiej, by się narazić kanibalom, być ściganymi, a potem zjedzonymi. Należ zaznaczyć, że jak to często bywało w tamtych czasach, we Włoszech filmy mają po kilka alternatywnych tytułów, przez, co czasami robi się bałagan.
Chyba kompletna lista filmów z tego gatunku prezentuje się następująco (wypisuję także kilka haseł kluczowych):
Deep River Savages AKA Man From Deepm River (1972) - Umberto Lenzi - mało opcji kanibalistycznych, film przygodowy
Emanuelle and the Last Cannibals (1977) - Joe D'Amato - erotyk z Laurą Gemser
Last Cannical World AKA - Jungle Holocaust AKA Ultimo Mondo Cannibale (1977) - rozbity samolot, rytuały kanibali
Mountain of the Cannibal God (1978) - Sergio Martino
Cannibal Holocaust (1980) - Ruggero Deodato - klasyk kanibalistyczny, najlepszy z gatunku, po nim rozpoczął się bum na to kino
Zombie Holocaust (1980) - Marino Girolami - jeden z dwóch przedstawiciel nurtu, który można bez obaw zaliczył jako horror, prócz kanibali występują także żywe trupy
Eaten Alive (1980) - Umberto Lenzi
Mondo Cannibale AKA White Cannibal Queen AKA Les Cannibales (1980) - Jesus Franco - gniot Franco z białymi, wąsatymi kanibalami
Devil Hunter AKA Sexo Canibal (1980) - Jesus Franco - porwanie dziewczyny do dżungli, próby odbicia, czarnuch w goglach z plasteliny robiący za diabła. Drugi horror wśród kina kanibalistycznego. Nieoglądalny. Najgorszy przedstawiciel nurtu.
Cannibal Ferox (1981) - Umberto Lenzi - drugi najbardziej znany film o ludojadach
Cannibal Terror (1981) - Alain Deruelle - słaby film z masą błędów, ale ogląda się dobrze.
Cannibal Holocaust 2: Catherine Miles Story AKA Amazonia (1985) - Mario Gariazzo - niewiele ma wspólnego z częścią pierwszą, tytuł to zabieg czysto marketingowy.
Cannibal Ferox 2 AKA Massacre in Dinosaur Valley (1985) - Michele Massimo Tarantini- mało kanibali
Cut & Run (1985) - Ruggero Deodato, klasyk z Berrymanem. Czyste kino akcji/przygodowe
Natura contro AKA Green Inferno AKA Cannibal Holocaust 2 (1988) - czysty film przygodowy. Dobry, dopracowany i masa akcji. Najlepszy z późnego okresu kina ludożerczego.
Cannibal Woman i Avocado Jungle of Death AKA Jungle Heat (1988) - J.F. Lawton - Jedyny przedstawiciel nurtu z USA. Kino kopane.
Cannibal World AKA Mondo Cannibale (2003) - Bruno Mattei - Gniot jakich mało. Nieudolna kopia CH. Ze względu na rok produkcji pozbawiona już specyficznego klimatu.
Cannibal Ferox 3: Land of Death (2003) - Bruno Mattei - Masa scen wziętych żywcem z Predatora
Jest także jeden prawdopodobnie zaginiony film I Cannibali (1979) z Liną Romay, często mylony z Les Cannibales Franco. imdb zbyt wiele o nim nie wie.
Jest jeszcze kilka filmów kanibalistycznych z Indonezji, które są zrobione na włoską modłę jak np. Primitiv aka Savage Terror aka Primitives (1978), czy Jungle Heat, ale ich nie widziałem, więc się nie wypowiadam.
Jak mi coś umkło to proszę o dopisanie.
Skoro wymieniasz też niekanibalistyczne filmy kanibalistyczne, to w ten nurt można by wpisać jeszcze jeden film Lenzi'ego - Incontro nell'ultimo paradiso. Nie widziałem tego jeszcze, ale podobno to coś w rodzaju parodii filmów o kanibalach. No i jeszcze w Cannibal Apocalypse mamy na początku trochę kanibalizmu dżunglowego, choć później oczywiście akcja przenosi się do miasta i stylem bardziej przypomina to filmy o zombie.
A w ogóle nurt ten darzę wielką sympatią, gdyż całkiem przypadkowo od niego zacząłem moją przygodę z włoskim kinem. Jakieś 10 lat temu regularnie na kanale "Polsat On" leciało Catherine Miles Story i jeszcze jeden film (wydaje mi się że Jungle Holocaust ale pewny nie jestem) i pewnego razu skuszony tym, że w środku dnia puszczają film z "czerwonym kółeczkiem" zacząłem oglądać. Potem zacząłem zgłębiać też inne tytuły, no i większość pozycji z twojej listy mam zaliczonych. Deodato zdecydowanie najlepiej radził sobie z tym tematem, wszystkie 3 jego filmy są świetne i nawet przez chwile nie nudzą, bardzo też lubię Zombie Holocaust - przez to powrzucali tam i zombiaki i kanibali to nie ma miejsca na nudę.
A ten I cannibali to naprawdę istnieje? Myślałem, że to tylko jakiś błąd ze strony imdb.
No właśnie nie wiem, co z tym I Cannibali. Buio Omega mi o nim nawinął, że to jakiś zaginiony film, z drugiej strony Critters domniemuje, że to ktoś się pieprznął na imdb i to jednak ten film Franco. Może Embalmer niech się wypowie on tu robi za speca od filmów, których nikt po za nim nie widział
Dzięki za cynk o Incontro nell'ultimo paradiso, pierwszy raz o nim słyszę. Byłbym niezwykle wdzięczny jakby ktoś dał na niego namiar.
I Cannibali (1979) to moim zdaniem to samo co "White Cannibal Queen" Jesusa Franco. Po prostu kolejna pomyłka ze strony IMDb.
During the opening credits of Blue Underground's print of CANNIBALS one of the first credits reads "A Film by Franco Prosperi". But it also ends with the credit "Directed by Clifford Brown"(at least I think that's the pseudonym Franco uses for that one)! Sorry don't have screencap abilites so no visual proof. You have to take my word on it!
The very same thing is on the Greek VHS credits: A FILM BY FRANCO PROSPERI in the beginning and later DIRECTED BY CLIFFORD BROWN (pseudonim Jesusa Franco)
http://itsonlyamovie.co.u...20CANNIBALS.jpg
A ten I cannibali to naprawdę istnieje? Myślałem, że to tylko jakiś błąd ze strony imdb.
Z tego co ustaliłem, to jest typowy babol ze strony IMDB, którego do tej pory nikt nie usunął i faktycznie jest to po prostu inny tytuł "White Cannibal Queen", jak już wspomniał Embalmer.
Obejrzałem wszystkie z wymienionych filmów (równiez "Primitives" i "Jungle Heat") i jeszcze kilka, które niewiele mają z tym nurtem wspólnego, a ludzie po opisach ładują je do tego wora. Mam tu na myśli "Diamonds of Kilimandjaro" (to ma bardzo podobną fabułę do "White Cannibal Queen", ale bez kanibali), "Invaders of the Lost Gold" (to to w ogóle z d*py trafia na tę listę) czy "Welcome to the Jungle" (amerykański hołd dla "CH", ale bez kanibali).
Ostatnio trafiłem na bardzo fajną przygodówkę "Treasure of the Amazon", w której kanibali nie było (byli za to łowcy głów), ale było trochę fajnych scen gore i fabularnie było to lepsze od większości dziadów z tej listy.
Tropikalna wyspa i kanibalizm.
Noa Noa (1974. Ugo Libertatore)
http://www.imdb.com/title/tt0131503/
Ciekaw jestem tego filmu.
To faktycznie ciekawa pozycja. Pierwszy raz o niej słyszę. Ale podejrzewam, że kanibalizmu w niej tyle, co w "Green Inferno". Choć mam nadzieję, że się mylę
It could be the true story of the survivors from the "Mutiny on the Bounty" who stranded on the island of "Emanuelle and the last cannibals". A group English and Polish survivors are searching for the paradise on earth in the south sea. No prob. they found one (of course)! After already a few hours the camp divides in 2, as matter of race and jealousy. From this point on the movie is turning into a blood bath. If you are a collector of cult movies this is the 1 to search for. Otherwise keep your hands off. Just a pity that it's very hard to find, the movie is extremely rare.
Może być ciekawie tylko skąd to skombinować...
Może być ciekawie tylko skąd to skombinować...
Piracki dvdr jest sprzedawany na CultRent.com. Polaków to ja tam nie zauważyłem, ale krwawa rzeź jest faktycznie na koniec (przy czym, jest brutalniej niż się można było spodziewać po zwykłym "dramacie"). Żadnego kanibalizmu w filmie oczywiście nie ma.