AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Buszując na "alledrogo" napotkałem na aukcje takiego tytoniu - KLIK
Jak widać jest to towar przygotowany na nasz rynek, świadczy o tym polska czcionka. Co do nazwy produktu to nie jestem pewny jak się to pisze/wymawia, ale w każdej formie brzmi dumnie Z tego co wiem to niektórzy z nas już mieli do czynienia z tym produktem, zatem zachęcam do dyskusji na temat niego.
Na opakowaniu możemy przeczytać, iż produkt nie nadaje się do spożycia ani do palenia. Jak widać nie posiada akcyzy (ani polskiej ani z jakiegokolwiek innego kraju).
Co prawda na opakowaniu mamy podany skład jednak skoro produkt nie posiada akcyzy i zawiera wyraźną informację o nieprzydatności do palenia to tak naprawdę może tam być masa przeróżnych świństw mających nie wiadomo jaki wpływ na zdrowie.
Ja osobiście nie zaryzykowałbym palenia czegoś takiego więcej niż "na spróbowanie" nawet gdyby produkt okazał się lepszy od Starbuzza ;)
a ja tam paliłem i powiem, że nie jest zły Nic, więcej nie powiem, bo to było zbyt dawno temu...
tak jak w opise jest to masa aromatyczna owocowa, zgodnie z PKWiU jest to wyrób nieakcyzowy, przeznaczony do odwanania, aromatyzowania pomieszczeń....zastosowanie wedle swojego pomysłu....masa sporządzone wedle receptury z egiptu....proszę zakupić sobie jedną sztuke na spróbowanie i ocenić ten produkt....
1464491 20:05:19
w razie kolejnego zamówienia jedną dołoże gratis , wtedy pierwsza będzie za darmo..
czyli palić się raczej tego nie da ja bym nie ryzykował ;)
a ja paliłem i powiem szczerze że nie był taki zły smak 2 jabłka bardzo podobny do nakhli lecz ma coś w sobie innego nie wiem czy to jakieś świństwa ale smakował mi i jestem ciekaw następnych smaków
http://www.praxis-kg.prv.pl/
wejdzcie w zakladke "O Firmie "
a potem "Produkty"
i spojrzcie na nazwy i ceny papierosow produkowanych przez ta firme :P
jest to klasyczna melassa robiona na lewo (bez akcyzy) przez producenta papierosow w cenie 3 zl za paczke
mozna sprobowac
rabadzu powiedz mi gdzie to zdobyles bo bym to zakupil gdzies w Warszawie
@rabadżu, jak już wspomniałem też spróbowałem (chyba nawet w tym samym czasie co Ty ;) ) i zgodzę się, że smakowo złe nie było :) Jednak palic tego na dłuższą mete po prostu bym sie nie odważył :) Producenci normalnej melasy musza posiadac odpowiednie certyfikaty dopuszczające produkt na rynek. Tej firmy jak widac to nie obowiązuje, więc nie mam po prostu pewności, czy nie pakuja tam czegos toksycznego....
rabadzu powiedz mi gdzie to zdobyles bo bym to zakupil gdzies w Warszawie
Razem z Rabadżu zdarzyło nam się to zapalić u Pihonta, bo to dobry człowiek :)
Może zaskoczę tym pytaniem ale po co ryzykowac i palic takie wynalazki skoro wszędzie tyle jest prawdziwych tytoni do kupienia? Nie do końca jak mam byc szczera rozumiem.
Miałem ten specyfik w reku. Nawet ładnie pachnie, coś jakby podobnie do Nakhli ale intensywniej. Nie odwazyłem się jednak zapalic i raczej nie odważę się.
Z tego co mi wiadomo to jest zwyczajna melasa do fajek. Specyficzna nazwa jest tylko po to by nie płacić akcyzy, czy jakoś tak.
Może zaskoczę tym pytaniem ale po co ryzykowac i palic takie wynalazki skoro wszędzie tyle jest prawdziwych tytoni do kupienia? Nie do końca jak mam byc szczera rozumiem.
Ja paliłem przede wszystkim z ciekawości Ale drugi raz nie zamierzam
W smaku naprawdę nie był zły, ale też nic specjalnego, wolę wydać więcej za lepszy tytoń, który przynajmniej w sposób przewidywalny działa na organizm. A, więc nie będę tego palił ze względu na konsekwencje zdrowotne.
No nie wiem czy bez akcyzy jak w legalnym sklepie mają na sell - http://www.fajka-wodna.pl/kategoria,3.html
Owszem mają ale jako produkt NIE NADAJĄCY się do palenia tylko jako melasę ZAPACHOWĄ.
Z jednej strony pojawiły się głosy iz jest to zabieg mający na celu tylko ominięcie akcyzy - ja jednak jakoś nie wierzę w takie gadki. Może i początkowo takie było właśnie zamierzenie producenta ale cholera wie co tak naprawdę tam pakują.
Wiadomo przecież, że każdy producent chce zarobić jak najwięcej. Wypuszczając na rynek coś co ma być tylko produktem generującym ładny zapach może pokusić się o większy zarobek i władować tam substancje, które w wysokich temperaturach stają się toksyczne. I co mu ktoś później zrobi? NIC - przecież produkt "nie nadawał się do palenia".
Ja osobiście od takich gówien trzymam się z daleka. Poza tym produkt wcale nie jest jakoś rewelacyjnie tani ani rewelacyjnie dobry.
Zdecydowanie bardziej wolę zakupić prawdziwą melasę do fajek niż palić jakieś "cholera wie co"
Na naszym już nie tak skromnym rynku tytoni wydaje mi się ze Loyal jest naprawdę zakupem bardzo kiepskim patrząc na jakość jak i na cenę proponował bym się raczej zastanowić nad Al Fakherem który nie jest aż tak dużo droższym a jednak dużo lepszym tytoniem albo dla poszukujących miłych doznań proponuję Abira lub Rommana
Ludzie, ten Loyal jest zwykłą melasą do fajek. Niema czego się bać. Ja pale go już dość długo i nie zauważyłem żeby mi trzecia ręka na plecach rosła :P Tytoń jak tytoń, kupiony w profesjonalnym sklepie "fajkowym" i z czystym sumieniem polecany przezemnie (jabłko, bo innych nie paliłem ;) )
Pozdrawiam i powtarzam, niema się czego bać, omijanie akcyzy to powszechne zjawisko xD
Takie wytłumaczenie jest naturalne, ale powtarzam, że jeśli wypuszczamy np.: szynkę i piszemy na niej, że nie jest szynką tylko np.: pachnidłem do postawienia sobie w pokoju to producent tej szynki nie musi dbać o to, żeby nie była ona np.: trująca, bo przecież nie służy wtedy do jedzenia. Tak, więc ten tytoń, który w/g producenta nie jest do palenia może mieć w sobie dosłownie wszystko i nikt tego nie kontroluje.
LUDZIE! Wystrzegajcie się takich wynalazków!!!
Wiem, że może się okazać, że to normalny tytoń do shishy (to stwierdziły by tylko ekspertyzy chemiczne), ale ja wolę nie ryzykować... Jeszcze, żeby był jakiś specjalnie dobry to może bym się zastanowił nad paleniem, a tak... Dziękuje.
Ludzie, ten Loyal jest zwykłą melasą do fajek.
Tego nie wiesz - chyba że dysponujesz jakimiś analizami składu tego czegoś.
Producent mógł użyć do produkcji tego czegoś jakiś toksycznych substancji (aby jak najtańszym kosztem to wyprodukować).
Widziałeś jak to jest produkowane? Wiesz z jakich składników? Nie sadzę.
Można oczywiście twierdzić, iz taki zapis to tylko i wyłącznie sposób na ominiecie akcyzy. Jednak przecież taki zapis zwalnia producenta nie tylko z akcyzy ale również z wszelkiej odpowiedzialności. A skoro właściciel firmy (arabskiego pochodzenia) nie jest odpowiedzialny za to co produkuje to czy na pewno nie uległ pokusie użycia tańszych, gorszych i toksycznych komponentów - aby więcej zarobić? Jak osobiście wole nie ryzykować.
To coś (melasa tego nie nazwę) nie jest dostępne w największych i najbardziej uznanych sklepach z branży fajkowej - tez o czymś to świadczy.
Poza tym na rynku mamy już całą masę prawdziwych melas do fajek - często tańszych, smaczniejszych i bez ryzyka zatrucia się.
Mnie najbardziej bawiło gdy ktoś puścił plotkę, że niby to jakiś znany tytoń sprzedawany pod inną nazwą. Kompletna bzdura!
Też nigdy nie zapaliłbym tego shitu.
Odgrzebuje stary temat ( tak sobie wlasnie grzebie po forum ) i powiem ze mam w domu jedna paczuszke tego ''swinstwa'' o smaku jablka ( tak pisze na opakowaniu) Palic sie tego wogole nie da. Smierdzi strasznie i gryzie. Szkoda fajki na to. Na drugi raz jak bylem w sklepie zapytalem sie kobity co mi to sprzedala za syf to ona powiedziala ze to jest najlepsze co maja w sklepie ( chociaz maja wahe i kilka innych firm ) i zeby to smakowalo to trzeba to z tytonie do papierosow pomieszac. ( doslownie tak powiedziala )
O jasny gwint :)
Nie ma to jak "fachowa obsługa" :)
A tak poważniej: niesamowite że niektórzy sprzedawcy posiadają tak makabrycznie niska wiedzę o produkcie który sprzedają. Przecież niech do takiego sklepu trafi jakiś mniej doświadczony miłośnik fajki i posłucha porad tej Pani....