AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Zainteresowanych złomem, promieniowaniem i mutantami proszę o info w tym wątku i kontakt na pw.
Jak pamiętam, Clem zgłaszał się do grania. Anybody else?
W sumie z checia zagram, choc jedyne doswiadczenie jakie w temacie mam to WH 40,000 i DoW.
No... Neuroshima, to właśnie takie 40k. Tyle tylko, że dzieje się w "naszym świecie" przed wynalezieniem plazmaguna i innych temu podobnych zabawek. Dodatkowo jest kompletnie wyzute z magii (więc nie ma orków, nieumarłych itp.), ma kompletnie różny klimat, osiedla ludzkie (w ogóle jakichkolwiek istot) są rzadkością i takie tam. Wciągniesz się.
I oczywiście potwierdzam chęć uczestnictwa w sesji.
Off course ze ja tez:D Napierdalac w mutanty!:D
No i świetnie, jest już trzech graczy.
Wasze biografię proszę podesłać na pw, umieszczę je potem na http://hrothgar.webd.pl/tawerna/infopage.php
fallout i mad max 1 wkręcają po sam gwint - pewnie że się przyłączę ^-^
Jakby co, to w tym temacie będzie można zamieszczać komentarze do sesji
No i ruszyło
Mam nadzieję, że będzie się podobało
Serafciu mógłbyś opisać jak wygląda cela (w szczególności drzwi) w której się znajdujemy, czy mamy nasze ciuchy, jakiejś rzeczy itd.
Mam pewien pomysł ucieczki ale bez tego to nie chce jeszcze pisać
Zrobione.
Mam tylko prośbę, sposób pisania Yakushiego bardzo mi się podoba, możecie wszyscy tak pisać?
Link do postu: http://hrothgar.webd.pl/t...454,15.htm#7502
Nie, nie możemy... W mojej opinii zasady na każdej sesji powinny być jednakowe, więc będę pisał tak jak w mojej własnej rozgrywce, mam nadzieję, że jest to czytelne.
Seraphe -> Dla mnie to bez różnicy. Nie wiem tylko o co dokładnie Ci chodzi. O komentowanie konkretnych linii?
Mam tylko małą prośbę do Dzwonssona: Rozumiem, że Twoja postać jest bardzo barwna i w ogóle, ale mógłbyś trochę mniej skupiać się na opisie jej wewnętrznych przeżyć, a bardziej (lub chociaż równie mocno) na jej zachowaniu. Po prostu bardzo ciężko się ustosunkować do takich postów. Takie opisy nie dają nam szansy na reakcję. Z jednej strony wiemy, że James myśli o nas to i to, ale nie wiemy, czy strzelić go w pysk za jakieś gesty i grymasy, czy wszystko tłumi w sobie.
Nie wiem tylko o co dokładnie Ci chodzi. O komentowanie konkretnych linii?
Używanie kursywy i bolda oraz link do postaci. Po prostu, wygodniej i przyjemniej się czyta takie posty.
(..)Mam tylko prośbę, sposób pisania Yakushiego bardzo mi się podoba, możecie wszyscy tak pisać? (..)
Takie pochlebstwa na mnie nie działają, ale proszę mów mi jeszcze bo mam dreszcze *-*
Seraf, rozwaliłeś mnie z tym rysunkiem celi xDDD
Piękne, desu?
Nie możesz się doczekać jaki będzie kolejny rysunek? Idź pierwszy
Seraf, rozwaliłeś mnie z tym rysunkiem celi xDDD
No poczułem potrzebę graficznego przedstawienia celi xd
Pajączek w celi rządzi, czekam na więcej rysunków xD
Serafciu...To było boskie xD I teraz mam pytanie:
To okratowane po prawej to wejście do kanałów czy dywanik/plama/dziura (wiem głupie pytanie ale wolę się upewnić xD)
PS. I dzięki ,że nas wypuściłeś z tej celi xD Prawda ,że miałam świetny pomysł? xD
To okratowane po prawej to wejście do kanałów czy dywanik/plama/dziura (wiem głupie pytanie ale wolę się upewnić xD)
Eee, no, to jest... to są ścieki xd
Przyjmijmy, że karabiny są umieszczone 0,9m nad podłogą. Sama podłoga ma 1,5 szerokości, a kule karabinowe mogą strzelać maksymalnie pod kątem 60 stopni względem ściany.
Przyjmijmy, że karabiny są umieszczone 0,9m nad podłogą. Sama podłoga ma 1,5 szerokości, a kule karabinowe mogą strzelać maksymalnie pod kątem 60 stopni względem ściany.
Czyli po uderzeniu w powierzchnie poziomą rykoszet nie jest niczym niezwykłym
Zagwozdka filozoficzna:
Zakładając, że karabinami faktycznie kierują czujki ciepła, to dlaczego nie wypruły całej amunicji w zwłoki? Przecież człowiek nie stygnie natychmiast po oberwaniu kulki?
Błąd MG, jednak rzucenie kamienia nie wytworzy ciepła... Zawsze możemy rzucić Moniką, jest lekka.
Błąd MG, jednak rzucenie kamienia nie wytworzy ciepła... Zawsze możemy rzucić Moniką, jest lekka.
O ile wskoczysz tam i mnie złapiesz żebym się broń Boże nie potłukła...To możemy x)
Jak nie jest za pózno to ja się zgłaszam na to.
Nie no, spoko, myślę, że nie jest za późno. Trzymamy kciuki.
Przecież to tylko ponad roku, uda Ci się zapisać.
No wyszedł mi ten żart.
A może zamiast biadać spróbujemy zacząć jeszcze raz?
Chciałbyś? Ale jeśli już to beze mnie... Ah te braki czasu...
Wskrzeszanie sesji raczej niewiela ma sensu... Już sama wiedźmińska rozgrywka mocno przygasła, a z doświadczenia wiemy, iż dwie sesje w jednym momencie także nie są żadnym wyjściem z sytuacji.
Czy ja wiem. Klimat Wiedźmina i dajmy na to NS jest dość odległy. Współistnienie takich sesji jest - moim zdaniem - na miejscu.
Gdzieś na wiosnę zeszłego roku, ile mnie pamięć nie myli, mieliśmy dwie sesje rozgrywane w jednym czasie. Dwa zupełnie odległe systemy, WFRP i NS... Jednak po jakimś czasie zainteresowanie szybko spadło, a obie sesje poszły w las.
Taaa, jak mistrz się opie*dalał to się skończyły Ja tam próbowałem wskrzesić jedną bidulkę, dwa razy, ale bezskutecznie A teraz mam osobiście i tak za dużo na głowie żeby grać.
I myślisz, że to wynikało z obecności dwóch sesji. Obierając za przykład obecną sesję wiedźminową (choć sam już nie wiem, czy "obecną" jest tu na miejscu), śmiem twierdzić, że wszystkie tutejsze sesje dość szybko się kończą.
Myślałem właśnie o takiej manierze naszego forum, sesje, niezależnie jakie i ile ich jest, nie utrzymują się na TH.
Po prostu potrzeba MG i graczy z zacięciem Bo jak widzę zazwyczaj jednej albo drugiej stronie kończy się szybko chęć
Po prostu potrzeba MG i graczy z zacięciem Bo jak widzę zazwyczaj jednej albo drugiej stronie kończy się szybko chęć
Masz chęć pomistrzować?
Pytanie powinno brzmieć, kto ma czas i ochotę by z dawna przerwaną sesję kontynuować?
Ależ nic nie stoi na przeszkodzie by utworzyć nową - niekoniecznie trza kontynuować to co było
Osobiście bym się nie zgłosił... Wszystkie sesje, które prowadzono do tej pory upadały (a może właśnie dlatego, że jakkolwiek brałem w nich udział? xD), więc nie widzę sensu angażować się w kolejną... Zauważyłem, że RPG w towarzystwie kumpli siedzących wokół wersja online nie zastąpi.
Że niby upadły.. wola ludzka. Wciąż można się dopisać.
Opisz jak Ty uszedłeś z celi Dzwonsson i będą już dwie żywe osoby
Jasne. Nie ulega wątpliwości, że sesja na żywo jest wielokroć bardziej wciągająca. Ale jak często możesz tak grać? Raz w miesiącu? A sesje na forum to te 5 do 15 minut frajdy każdego dnia. Tych sesji się nie porównuje, one mają po prostu nieco inne przeznaczenie. Ja chętnie dołączę do jakiejś sesyjki, ale pod jednym warunkiem: niech na litość potrwa dłużej niż dwa tygodnie (patrz sesyja wiedźminowa). Chętnie nawet pomistrzuję, ale pod tym samym zastrzeżeniem. Dziwię się nieco, że ludzie boją się "otwartych" sesji, tj. takich do których można dołączyć w toku wydarzeń i opuścić je w sposób fabularny (śmierć bohatera lub udanie się w inną stronę, zamiast całkowitego braku kontaktu). Moje doświadczenie z innego forum mówi, że są one bardziej trwałe. Inna rzecz, że bez chęci nie ma nawet po co próbować. (propos: nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale sesje sprzed stu lat nadają się chyba tylko do usunięcia)
propos: nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale sesje sprzed stu lat nadają się chyba tylko do usunięcia)
Akurat te traktuję jako pamiątki
Niezupełnie. Na forach stworzonych konkretnie do tego celu np. Lastinn sesje trwają nierzadko ponad rok. Jak widać to TYLKO kwestia chęci i gderanie o "tendencjach" jest nieco przesadzone.