AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

witam! czy moglibyscie mi napisac jak sie wam zyje w San Sebastian? ciekawi mnie jak wyglada sytuacja z praca, ceny wynajmu mieszkan? jacy sa mieszkancy miasta?
bardzo dziekuje za odpowiedz


Z San Sebastian chyba nie ma nikogo na forum, ale byl juz podobny temat. Jako , ze musiala bys sie przebic przez gaszcz offtopu zeby cos znalezc na forum To pokrotce Ci napisze, bo mieszkam przy granicy z Baskami: Ludzie jak to ludzie, pomimo innego jezyka bardziej otwarci niz Catalonczycy. Znaki i tabliczki informacyjne w dwoch (slownie dwoch!!) jezykach, cos na co w Katalonii potrzebuja jeszcze ok. miliona lat ewolucji Ceny chyba najwyzsze w Hiszpanii i dotyczy to wszystkiego, mieszkan itp. Ale warto bo okolica jest przepiekna. Nie wiem jak z praca ale zarobki sa wyzsze niz w innych regionach Hiszpanii.
Tak,zdazylam zauwazyc ze podobny temat juz sie przwinal. Chcialabym jednak uzyskac nieco wiecej informacji -konkretnie na temat San Sebastian oraz kultury Baskow. Bede wdzieczna za pomoc.
A co, wybierasz sie w te okolice? Napisz mi co chcesz konkretnie wiedziec, jak bede u znajomych w weekend (Baskow) to sie ich wyoytam


wiec tak: chcialabym sie dowiedziec jaki jest koszt wynajecia mieszkania, czy latwo jest otrzymac prace i w jakiej branzy. Przede wszystkim jednak, chcialabym sie dowiedziec jacy baskowie sa na codzien.Daje sie z nimi wytrzymac? Przyjaciel twierdzi ze to nacjonalisci, majacy zupelnie odmienna kulture od hiszpanskiej, ciezko sie z nimi dogadac (nie ze wzgledu na jezyk,co raczej na mentalnosc)...I szczerze mowiac troche mnie tymi stwierdzeniami odstraszyl... ja jednak chcialabym sie dowiedziec czegos wiecej od Was- jakie sa wasze spostrzezenia na ten temat?...

[ Dodano: Sro Maj 23, 2007 8:21 pm ]
Dobra Zabko, postaram sie dowiedziec jak najwiecej, ale pare rzeczy juz moge ci napisac. MIeszkanie w San Sebastian to ok. 850euro miesiecznie (w gore). A co do Baskow, to nie sa bardziej nacjonalistami niz Hiszpanie
Znam jednego. Taka sama maniana jak wiekszosc Ale dobra, jeden skowronek nie czyni wiosny.
Ja mieszkam w kraju baskow od 7 miesiecy, i musze przyznac zemieszka sie tu bardzo bezpiecznie. Ludzie sa bardziej otwarci i chetnie pomagaja, szczegolnie obcokrajowcom. Sami zagaduja na ulicy i bezinteresownie pomagaja. Sa bardzo dumni ze swojego kraju, przywiazuja duza uwage do tradycji, podczas roznych swiat zakladaja ubiory ludowe, i to nie tylko starsi ludzie ale rowniez i mlodziez. Czasem mysla ze Hiszpania to pepek swiata i wszystko co tu jest, jest najlepsze. Wdalam sie kilka razy w dyskusje na temat jedzenia, zachwlajac niektore polskie przysmaki i zauwazylam ze poczuli sie dotknieci tym, ze cos nie-hiszpanskiego mozemi smakowac lepiej. No coz owoce morza i wina maja lepsze ale na temat wedlin i ciemnego chleba chetnie z nimi podyskutuje

Czasem mysla ze Hiszpania to pepek swiata i wszystko co tu jest, jest najlepsze.

To akurat jest charakterystyczne nie tylko dla Hiszpanow z Kraju Baskow.
Ja i tak mam szczescie ze pracuje z ludzmi , ktorzy w wiekszosci gdzies juz podrozowali po swiecie, badz mieszkali za granica, wiec troche rozumieja jak mowie ze tesknie za polskimi specjalami,ale i tak sie prawie obrazaja, ze ich tluste kielbasy nie sa najlpesze w moich oczach na swiecie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •