ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Aż dziw, że nigdzie nie znalazłem tematu o prawdziwych RPGach. Czyżby nikt nie grał (mało prawdopodobne )

Tak więc jesli gracie to w co i dlaczego akurat w to? Jak i kiedy zaczęliście? Storytelling czy kostkowanie? Stała grupa, czy raczej nie? Sesje co tydzień, czy raz na ruski rok?

Pozdrawiam
Nixos


Ja grałem parę sesyjek i byłem MG, choć tak naprawdę wcale nie chciałem, ale zostałem ze względu na moją "bujną wyobraźnie". Miałem stałe grono, ze znajomymi zawsze śmiesznie się grało, komplet kostek(czarne ze złotymi elfickimi runami ), Przewodnik Mistrza Podziemi i Bestiariusz jeszcze mam Do AD&D bo swoją przygodę zaczynałem od opartym na tym systemie Baldurze, D&D3.5 jakoś nie przypadł mi do gustu.
Ja prowadziłem Kryształy Czasu, Śródziemie a w końcu D&D 3ed. Teraz szykuję się do d20 modern. A gram już 13 lat... ale kto by się tam na ten temat rozwodził...
ostatnio mało grywam, bo kumpel uciekł do Irlandii (pozdrowienia Milthadorze) i nie ma z kim za bardzo ale przygotowuję się do grania przez neta, jak mi tylko uaktywnią linię w netii.
ja mam sporo czasu w pracy więc sporo też grywam, w młotka, neuro no i teraz w d&d 3.5 acz z całkiem innymi zasadami, świat został

jak ktoś z wawki to zapraszam na sesje



ja mam sporo czasu w pracy więc sporo też grywam, w młotka, neuro no i teraz w d&d 3.5 acz z całkiem innymi zasadami, świat został

jak ktoś z wawki to zapraszam na sesje

A czy przypadkiem nie bywasz w Lublinie, bo wtedy chętnie na sesji bym się zameldował.
niestety co najwyżej w Olsztynie
Trudno ale niedługo mi wreszcie neta uruchomią więc będzie można sesje przez komunikator głosowy prowadzić, bo już z kumplem z Irlandii się umówiłem. Serdecznie zapraszam.
hmmm a przez co skape, czy coś innego?? i jaki system??
Się zobaczy, bo jest kilka możliwości. A system chyba d20 Modern. Aczkolwiek jeśli masz też inną propozycję to my chętnie...
to zależy kto gra, no i kto prowadzi
no tak... gram ja i mój kumpel mieszkający w Irlandii (wiek 27 lat) więc nie będzie dziecinady... pozdrawiam
mhm. łączyć wiek z dojrzałością to dziecinada.
Drobna reklama: http://www.ravensbluff.boo.pl/phpBB3/index.php
Stronka na której mistrzuję czasami.
cantr.net - jest to gra przez browserowke,polega nd odgrywaniu postaci,przy rejestraci MUSICiE przeczytac zasady bo sa one duzo inne niz w innych grach,najlepiej sie zarejestrowac,poczytac forum i dopiero stworzyc postac

mhm. łączyć wiek z dojrzałością to dziecinada.
Niestety szczera prawda.

Ja gram i czasem mistrzuję (np. w te wakacje). Głównie w świecie DragonLance choć czasem w FR.

Gram od lat i miałem doświadczenia w systemach Świata Mroku.

Prowadzę nawet forum tematyczne - małe ale (niestety) głównie z doświadczonymi graczmi.
www.cleric.forr.pl
A ja od wieków w FR, Świat Mroku, Warhammer... a na Neuroshimę patrzeć nie mogę po prostu.... no cóż, jeśli liczyłabym ile lat robię za MG to trochę będzie, głownie Świat Mroku i FR... a jako gracz to jeszcze dłużej... będzie z 6 lat
Podobała mi się jeżeli chodzi o gre na podstawie RPG neuroshima hex...
Niech ktoś mi powie... co jest takiego fajnego w tym RPG? Banda spoconych kolesiowców w koszulkach Vejdera i Bełthełmota turla kostki i gapi się w podręcznik... nie chcę, żeby to brzmiało jakoś obraźliwie. Po prostu taki primitive jak ja tak to widzi.

Niech ktoś mi powie... co jest takiego fajnego w tym RPG?
TO że jest dziesięć razy lepsze od cRPG

O. Good answer. Przynajmniej nie próbowałeś mi zarzucać jakiejś prowokacji czy coś. Miło. No cóż... argumenty właściwe. Ale co z podręcznikami? Czytałem dosyć sporo handbooków do DD i powiem tyle, że w gąszczu tych zasad etc. ciężko jest znaleźć miejsce dla gawędziarstwa.

Ogólnie to cała ta sytuacja może mieć nieco ironiczny wydźwięk bo... napisałem kiedyś recenzję podręcznika DeDekowego i ta... jakby nie patrzeć, dostała się do Antologii najlepszych artykułów roku 07 dla Poltergeista.
http://dnd.polter.pl/Heroes-of-Horror-c12000
Czy się dostała czy nie... to już stare dzieje .

Co do mechaniki - jest jej sporo ale dla graczy którzy grają często nie stanowią one problemu. To już rutyna. Poza tym wszystko zależy od trybu rozgrywki. Jak ktoś lubi sieczke to mechaniki jest sporo (gra podobna do BG) a jak ktoś woli fabułe to mechanika schodzi na dalszy plan (jak w Tormencie) - można grać nawet bez mechaniki (ja prowadzę właśnie takie sesje).

można grać nawet bez mechaniki (ja prowadzę właśnie takie sesje).
Too ja rozumiem. Chociaż raz jak gadałem z dziewczyną o dziennikarskim portfolio i pokazałem jej ten artykuł - ta zaś spytała "co to RPG" - nie znałem odpowiedzi. Podasz może Drussie jakąś zmyślną definicję?
Dlaczego po prostu nie powiedzieć, że to: "Gra w role"? Do tego mały skrót na czym to polega, ja tak zawsze mówię i szybko łapią

Banda spoconych kolesiowców w koszulkach Vejdera i Bełthełmota turla kostki i gapi się w podręcznik

Tacy też są . Ale pomyśl, piwa nie wypiją, na imprezę nie pójdą, koleżanek nie zaproszą - dla nich RPG to odskocznia od głupiego świata, to ich świat, dzięki któremu są szczęśliwi
To jak dla mnie nakładanie wiadra na głowę i tłuczenie w nie przez pół godziny drągiem. To teeż jest *mój* świat.
Oooo! *zgłasza się do realizowania wizji Yarpenowskiego świata* ^.^
Wszystko zależy jak kto do tego podchodzi.

Dla jednych jest odskocznią od rzeczywistości, dla innych alternatywnym życiem (czasem bardziej prawdziwym) a dla innych (w tym dla mnie) fajną zabawą ze znajomymi w której trzeba trochę pokombinować a nie tylko przyjmować obrazy .
To prawda, że to co się widzi za oknem jest coraz mniej oczywiste i prawdziwe. Przynajmniej jeśli chodzi o stwierdzenie "takie, jak sobie wyobrażałem". Ale fantasy gdy zapominamy o prawdziwym świecie przestaje być odskocznią a zaczyna być chorobliwą ułudą. Ba ba ba.
Aż wstyd się przyznać, ale choć od 9 roku życia gram wyłącznie w cRPG to dopiero przed sesją Dzwonka dowiedziałem się na czym tak naprawde polega RPG... Od tamtego czasu zacząłem się tym interesować, myślałem nawet o kupnie kostek, podręczników etc. I ku memu zaskoczeniu do dziś nie moge znaleźć w Legnicy nikogo kto chciałby zagrać... Dla dużego procentu naszej populacji granie w takie gry to debilizm, wystarczy spojrzeć na stereotyp gracza RPG w filmach czy nawet kreskówkach - kilku wychudzonych łepków z wystającymi siekaczami, aparatem na zębach, z okularami jak denka od butelek, w rozciągniętych ubraniach - wygląd standartowego kujona, którego nikt nie lubi i który szuka pociechy w sesjach. I spróbuj tu kogoś nakłonić do grania to usłyszysz "Daj spokój", albo głupie uśmieszki i pukanie się w czoło...

Ufff... Dawno tak długiego posta nie dałem
@up.
Chojnice - 2 graczy LOTRtcg
6-10 graczy d&d którzy mają zamknięty krąg i się do tego nie przyznają bo boją się pukania po czole
5 graczy magic the gatheringa

razem? 32k osób w mieście
Wieluń.
Najprężniejsza w Polsce scena Planescape'a.
1 Yarpen.

Jesteśmy niedowyje*ania.
Yarpen -
A Wojtuś i Kimex macie z dziwnymi problemami znajomych. I w ogóle dziwi mnie to co mówicie, ja się z takimi opiniami jakoś nie spotkałem.
Ja też nie, a na brak graczy nigdy nie narzekałam, nawet MG sporo i nikt się w czoło nie puka jak gadam, że sobie zapierdzielamy z sesjami rpg. Nawet chętnych sporo, bo chcą się dowiedzieć jak to wygląda.
wow....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •