AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Jak to zwykle po paleniu bywa z dzbana uderza do nas nie za przyjemny zapaszek... No i co tu poczac?
Ja myje go zawsze soda, ew. uzywam soku z cytryny, najbardziej denerwuje mnie rant na dole (szisza to Aladin Amira I) to zakamarek, do ktorego naprawde ciezko dotrzec...
Macie na to jakies patenty, sprawdzone sposoby?
Wie ktos czy dzban mozna myc goraca woda? Nie peknie? Szklo jest chartowane chyba, tak?
Dzban spokojnie możesz myć gorącą wodą.. ale nie odrazu zalewać zimny dzban wrzątkiem..
szkoda ze w sziszach aladina nie daja właśnie wyciorów do dzbana a ja to myje od czasu do czasu gorącą wodą z płynem i jest ok, wiec odp na twoje pyt to mycie dzbana wyciorem
Staram się myc dzban od razu po zakończeniu palenia - wtedy wystarcza sama woda :)
Gdy jednak trzeba użyć czegoś więcej to zazwyczaj wystarcza roztwór sody :)
Był taki środek do mycia Limpuro czy jakoś podobnie. Ja jednak używam po prostu płynu do mycia naczyń.
Jeśli czuć nieprzyjemny zapach to dodaje troszkę sody do wody i wystarcza.
Ja czyszczę dzban najpóźniej na drugi dzień po paleniu i sama letnia (nawet nie gorąca) woda wystarczy..
Szułff, jest na to sposób, wystarczy razem z płynem do naczyń i ciepłą wodą, do dzbana sypnąć kilkadziesiąt ziaren ryżu, kaszy lub czegoś w tym rodzaju. Potrząsając czy wykonując ruchy okrężne dzbanem, ryż dociera w odpowiednie miejsce, a z racji swojej twardości obija ścianki wewnętrzne dzbana.
Polecam tą metodę bo naprawdę dzban po takim zabiegu błyszczy jak ....
MANEWR1, kiedyś myślałem właśnie czy by nie sypnąć gruboziarnistego piasku tylko coś mi się wydaje że piasek ma za duża twardość i mógłby zmatowić dzban na stałe.
Ryż jest sprawdzony i możesz śmiało stosować.
Nie wiem jak to by się miało z piaskiem, można sprawdzić na jakimś słoiku po ogórkach
Dzban myję zazwyczaj gorącą wodą, czasami używam Limpuro, lub płynu do mycia naczyń.
Co do mycia w zakamarkach to używam do tego szczotki do mycia toalet. Nie jest zakończona drutem dlatego można nia pokręcić w kącie dzbana bez obaw że się porysuje.