AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
dzisiaj wyczytalem na tej stronce o tym filmie
pisza o nim tak:
"Voted the most Vile, Brutal and Mad movie in Japan cinema history.
Produced in 1991, banned for almost 15 years! Recently limited release.
There are only 3 movies ever banned in Japan, this is one of them!"
nie wynalazlem go na imdb i nie mam tez zadnego innego info
zna ktos ten film? moze cos powiedziec na jego temat?(np gdzie to zdobyc )
ps.moze wiecie jakie jeszcze inne filmy byly zbanowane w japonii?
Nie mam absolutnie pojęcia, co to za popieprzone zwyrolstwo. Fajna stronka -szkoda tylko, ze członkostwo płatne jak diabli (prawie 40 dolarów za 3 miechy - phi!) Nie wiem, jakie filmy zbanowali w Japonii. Swego czasu przez kilka lat zakazane byly niektóre epizody "Guinea Pig" po skandalu z Charlie Sheenem. Wiem natomiast, ze Japończycy zbanowali "Grand Theft Auto".
Jest to jeden z tych nielicznych filmów o których trudniej znaleźć informacje niż zdobyć je same. Prózno szukac na IMDB czy innych stronach.
Dzisiaj widziałem ten film ale jedyne informacje jakie o nim znalazłem znajdują się na stronie wyżej wskazanej. Kopia jaką posiadam nie zawiera napisów i informacji o twórcach.
Film trwa 62 minuty i cała akcja rozgrywa sie podczas jednej deszczowej nocy. Na dom na uboczu napada dwójka zwyrodnalców i po skrępowaniu rodziny tam mieszkającej rozpoczyna swoja zabawę (trochę to przypomina Funny Games).
Uwagę zwraca strona wizualna. Film jest bardzo ładnie nakrecony a sceny dramatu w tle deszczowej nocy zapadają w pamięć.
Film jest mocny i brutalny jednak nie rozumię dlaczego był ponoć zbanowany przez kilkanaście lat. Poziom ekstremy w nim zawartej nie jest wyższy niz w innych japońskich filmach i nawet nie zbliża się do poziomu choćby Niku Daruma czy Guinea Pig 2. Niestety film oglądałem bez napisów więć sporaczęść fabuły mi umknęła a szkoda bo naprawdę film jest warty obejrzenia.
Warunkowo 4/6. Jeśli dialogi są na poziomie strony wizualnej to ocena powinna być wyższa.
Podpisuję się w całej rozciągłości pod słowami Borga, trudno mi sobie wyobrazić, jakoby film ten zbanowano na tyle lat... Jeżeli idzie o poziom ekstremy to nie zbliża się on nawet do tego, jaki zaprezentował Sato w "Naked Blood". Niemniej jednak narzekanie byłoby nie na miejscu, gdyż film - zważając na to, że tak na dobrą sprawę nie idzie o nim nigdzie wyczytać - prezentuje sobą dobry poziom. Uczucie ogromnej brutalności wynika w znacznej mierze z faktu, iż brak tutaj jakiejkolwiek kameralności, a amatorski styl kręcenia miesza się z widocznym talentem. Przede wszystkim obraz sprawia nieprzyjemne, realistyczne wrażenie, jest chłodnym przebiegiem tego, co dwójka popaprańców zrobiła z ze swoimi ofiarami. Ci są szaleni, nienormalni i nie oszczędzają się w tym co robią. Spore wrażenie robi gwałt na młodej dziewczynie w wannie, po którym następuje podcięcie jej gardła i ostateczne zasztyletowanie. Szkoda, że brak napisów, gdyż ma się wrażenie, że reżyser w pewnym momencie zaczyna filozofować. Jest trochę naprawdę wysmakowanych ujęć, a wszystko kończy się w charakterystyczny dla ekstremy, wybitnie pesymistyczny sposób. Warto zobaczyć, ciekawe kino.