AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
nie wiem kiedy polska premiera, ale chyba zdaje się na dniach, albo cuś... moim zdaniem widowisko jest średnie, obejrzeć można, ale bez przesady.
w każdym razie, w nowym numerze Film Ireland przeczytałem wywiad z panem reżyserem, który twierdzi, wespół z przepytującą go dziennikarką, że w "Shrooms" bardzo widoczne są wpływy japońskiej kinematografii, czy też szerzej azjatyckiego horroru po linii "Ringu" czy "Grudge"... i ja siedzę i drapię się w głowę.
Maaarcin!!! Tyś zauważył jakieś japońszczyzny w tym filmiku?
a jaki by ten film nie był, to plakat przypomnieć warto, bo jest genialny
Polska premiera DVD miała miejsce 15 listopada.
Ano są widoczne wplywy japońszczyzny. Szczególnie w kontekście dlugich czarnych wlosów
A film do pewnego momentu calkiem sympatyczny. Szkoda tylko, że najlepsza scena (z udzialem mówiącej krowy ) ma miejsce w drugim kwadransie. Później fabula robi się tradycyjna i nudna, że aż mdli... Myślalem, że Grzybki będą jednak bardziej psychodeliczne
Ano są widoczne wplywy japońszczyzny. Szczególnie w kontekście dlugich czarnych wlosów
Kurde, pamięć jednak nie taka jak kiedyś