AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Już w środę tj. 23.05.07 w finale zmierzą się dwa najlepsze europejskie zespoły w tym sezonie - AC Milan i FC Liverpool. Jak myślicie kto wygra? Czy będzie to powtórka sprzed dwóch lat, kiedy Liverpool przegrywając 0:3 doprowadził do remisu i po bezbramkowej dogrywce wygrał w rzutach karnych (których de facto bohaterem był J. Dudek)?
Milan jest zdecydowanie lepszy. Jak tego nie wygrają, to kiedy? ;p . Anglicy muszą pilnować Kaki, nie zazdroszczę im tego. Bez Dudka to nie robota ; o.
Milan jest zdecydowanie lepszy.
Tak samo mówiono 2 lata temu Liverpool to może nie drużyna naszpikowana gwiazdami jak chociażby jego przeciwnik Milan, ale nadrabia to solidnością, konsekwencją i świetnym przygotowaniem, dlatego nie byłbym tak pewny zwycięstwa Milanu.
No, jednak wtedy Liverpool grał (imo) zdecydowanie lepiej, a teraz Milan ma Kakę, który sam potrafi wygrać mecz. Chociaż ma też Didę, który sam potrafi przegrać mecz .
To już dziś, trzymam kciuki za Milan, mimo, że ich nie lubię.
No ja również za Milanem, gdyż ich lubię
btw. o której rozpoczyna się mecz? O 21 czy o 20.30?
20:45
Ja również jestem za Milanem. Nie lubię Liverpoolu, tak jak każdej angielskiej drużyny.
Edit: 13:40 24.05.07
Haha, Liverpool cały czas atakował, a Milan jedna brameczka, trochę szczęśliwa i już prowadzenie do przerwy. W drugiej połowie dużo się nie zmieniło, Liverpool więcej atakował, a Milan strzelał Potem co prawda wpadła honorowa, ale nic to nie zmieniło.
Nigdy więcej takiego finału, "nudne to i głupie". Milan zagrał spokojnie z rozwagą i oto efekt.
No i wygrał lepszy - AC Milan!
Polecam lekturę bardzo "obiektywnego i rzetelnego artykułu" na temat F. Inzaghiego...
http://www.sport.pl/pilka/1,65057,4167316.html
[edit]
Semaj, zgodzę się, brzydki mecz jak cholera, ale cóż, wygrał zespół skuteczniejszy i ten, który miał więcej szczęścia. Szkoda tylko, że dużo osób na polskich forach nie rozumie tego, że to jest piłka i, że szczęście jest w nią wpisane...
No niestety, wiadomym było, że Milan nie zagra 3-5-8, każdy by chciał pięknego widowiska, niestety w takim meczu ciężko o to, ale to były flaki po prostu ;p .
ja tam od początku tegorocznej LM stawiałem na Milan i Milan wygrał, a reszta niech się schowa. Finał może i nie był najpiękniejszy, ale wreszcie wygrał zespół który zasługiwał na to już od kilku sezonów
Yarp, Yarp... aż mnie to pierwsze rozbawiło
Dobrze, że nie interesuję się piłką nożną i mam w dupie całe to zamieszanie.
Wysłuchiwanie fachowych opinii kobiet, które piszczą, że Portugalia musiała wygrać bo ten Chrystek (pedał jak nic, do tego płaczliwy) jest taaki przystojny. No niestety, tu się trzeba z tobą zgodzić, większość pań patrzy na futbol przez to czy zawodnicy danej drużyny są przystojni czy nie. Niestety w takich kategoriach polska reprezentacja z Jackiem Krzynówkiem na czele nie ma co liczyć na damski support.
Może jestem jakiś dziwny, ale nienawidzę komentatorów Polsatu. Żenua. To, że Polsat ma w tych relacjach żywsze kolory etc. to prawda - ale się przyzwyczaiłem do ligii mistrzów na TVP i dziwnie się ogląda teraz na Polsacie.
Ja bym chciał zobaczyć WSZYSTKIE, lub chociaż co ważniejsze mecze...
Yarpen, a masz standardowy telewizor kineskpowy czy LCD/plazmę?
Stary, typowy telewizor kineskopowy starszy chyba niżli ja.
No to się nie dziwię. Kiedy miałem kineskopowy też nie narzekałem... Od jakiegoś czasu mam plazmę i mówię ci, że teraz dopiero widać jaką TVP rzuca papkę jakościową.
Dobrze, że nie interesuję się piłką nożną i mam w dupie całe to zamieszanie.
ja tez.
a wczoraj zajrzalem na nasza-klase a tam wszedzie 'polska gola' itp. Nie wiedziałem co sie dzieje
To chyba więcej tutaj ludzi nie interesujących się piłką nożną niż tych zainteresowanych Ja nie przepadam, Gawith, Marta, Ty Kamilu widać też, Kovu też, (Ale pomińmy go xD), ale chyba przydałoby się zrobić jakiś temacik o tym Euro 2008 to poprzenoszę, co Wy na to?
Miałem cię o to w privie prosić.
Na prośbę i wyraźne zapotrzebowanie użytkowników na temat o Euro 2008 zakładam takowy Więc zapraszam do dyskusji, typowania wyników, możecie tu nawet ostro kibicować xD
A ja dam dla pokrzepienia serc wczorajszy cytat z Basha
<welim> jutro polacy strzela 6 bramek!
<megeek> tez mam taka nadzieje
<welim> Klose - 3, Podolski 3
<megeek>
Tak, ten dowcip ma conajmniej 2 lata. Chociaż mi w głowie przebrzmiewa już dawniej. ;]
No cóż... jakie typy meczów. Sądzę, że Polska-Niemcy będzie... remis. Chociaż Niemcy są osłabieni (to już nie ta ekipa z MŚ) a Polska wzmocniona (to już nie ta ekipa z MŚ) to nadal nie będziemy mieli tyle poweru aby stłuc niemców. To nadal są Niemcy. ;]
Typów na zwycięzce imprezy na razie nie mam, powiem dopiero jak zobaczę więcej meczy. Jak na razie moim zdaniem, Portugalia takowym NA PEWNO nie zostanie. Gdyby Turcy grali trochę odważniej (wina trenera) to kiepsko by było z Pikolami, Dekami, Goomisiami i Ronaldami. ;]
No i sędzia, który dbał, żeby Chryst-ek sobie czegoś nie zrobił... śmiać mi się chce kiedy mam to przed oczami, jak przy wyskoku sam się wywraca, a sędzia odgwizduje faul i jeszcze podbiega sprawdzić czy nic mu nie jest.
Może być najlepszym piłkarzem na ziemi - chociaż moim zdaniem taki powinien sam o siebie zadbać... i nie srać się przy karnym. No i nie płakać 23 godziny na dobę.
BTW. Turcy mają w sobie pewien potencjał. Dobrze rozgrywali akcje z klepki (ta tyłem w powietrzu była nawet mocna) jednak nadal, brak szlifu wypadów na bramkę.
Szkoda, że na początku Szwajcaria dała rzyci. Bardzo podobał mi się ich występ w 04'. Grali konkretny, poukładany i twardy futbol.
Na koniec małe przemyślenie: ta impreza będzie o wiele mniej widowiskowa niestety. Euro 2004 było wylęgarnią młodych talentów, które niekiedy dały dobrych graczy (Christiano, Shweinsteiger, Rooney, chociaż ten ostatni...) no i sporo niewypałów (Robben, Baros...). Przy tym tam się stał cud - genialna, poukładana Grecja która była jedynym zespołem jaki znam, który potrafił bronić się przez 89 minut a w jednej zaatakować i strzelić bramkę.
Bu.
Polska będzie pierwsza zobaczycie
Wyjdą pierwsi z grupy rozwalając niemców 1:0
Ja max z Niemcami to stawiam remis, ale domyślnie to w dupsko dla Polaków od Niemców. I nic więcej nie powiem
Niemcy nie wygrali meczu na Euro od 12 lat. Miejmy nadzieję, że to da nam jakąś przewagę .
Ale co ciekawe, sam trener Loew nie jest taki pewny zwycięstwa. Na konferencji przebąkiwał coś z dużą ostrożnością o "możliwości wyniesienia korzyści" z meczu z Polską. Więc może nie ma się kogo bać?
Ja tam jestem futbolowym patriotą, i obstawiam 2:1 dla nas.
Ja tam jestem futbolowym patriotą, i obstawiam 2:1 dla nas.
O cholibka, czyżbyś był moim ojcem?! On też tak obstawia i też mi taki wykład zrobił dzisiaj rano
Mój jest absolutnym przeciwnikiem reprezentacji Polski. Bo kiedy się tym interesował, grali jak szmaciarze - i marudzenie zostało mu do dziś.
Wygramy dzisiaj jak już wspomniałem w innym temacie! Do tego dojdzie zwycięstwo Roberta Kubicy w GP Kanady, zresztą zwycięstwo nad niemieckim kierowcą, niejakim Heidfeldem! Będziemy mieli święto narodowe, a rzeka piwa i wódki poleje się ulicami polskich miast. Cała Warszawa będzie pić! A także nasz polski Dublin i Londyn! Będzie dobrze, ja wam to mówię!
Chciałoby się powiedzieć: ch*ja tam nie dobrze, ale jak zwykle mi nie pozwolą.
Mój jest absolutnym przeciwnikiem reprezentacji Polski. Bo kiedy się tym interesował, grali jak szmaciarze - i marudzenie zostało mu do dziś.
to teraz nie graja jak szmaciarze?!
kiedy ten mecz? moze włącze sobie na końcówke.
mimo ze patriotą nie jestem a piłki najzwyczajniej nie lubie (nudyyy) to mam nadzieje że z niemcami przynajmniej zremisują, a najlepiej żeby wygrali. bo z niemcami.
Yarpen, tutaj ekstaza trwa, Kubica jest pierwszy... Niemiec drugi... Jeszcze raptem kilkanaście okrążeń... Jak to mawiasz, no kurwa, tu się już nic nie może zmienić!
Yarpen, tutaj ekstaza trwa, Kubica jest pierwszy... Niemiec drugi... Jeszcze raptem kilkanaście okrążeń... Jak to mawiasz, no kurwa, tu się już nic nie może zmienić!
Dzwonek, oby. Za Kubicę to swoje piwko w dłoni trzymam
Brat właśnie ogląda i faktycznie Kubica pierwszy. Ale ja w sumie wszystkie te sporty mam gdzieś .
Kubica wygrał! Ale do cholery chłopcy dają się Niemcom ogrywać... Jedna bramka! Już w plecy!
haha.
a ktos mowil ze beda trzy bramki od Podolskiego no to jeszcze jednej brakuje (jesli dobrze patrze)
podolski strzeeelaaaj !!!
Załamanie psychiczne... Tyle się mówiło o świetnym przygotowaniu Polaków. O asach Beenhakkera. A tymczasem nasi liderzy, Smolarek i Żurawski nic nie zaprezentowali poza ospałością i marnowaniem okazji. Wielkie brawo za to należą się Rogerowi Guerreiro, który pokazał naszym chłopczykom i Niemcom jak gra rasowy pomocnik. Kilka słów uznania należy się także Borucowi, Wasilewskiemu, Krzynówkowi i Lewandowskiemu, kawał dobrej roboty odwalili. Golańskiego zaś bym do domu już teraz wysłał... Z dobrej strony pokazał się Piszczek i Żewłakow... Ale krótko mówiąc. Kilku zawodników odpowiednio przygotowanych nie jest w stanie zapewnić oczekiwanego resultatu, mimo iż nasz przeciwnik był bez formy i nie grał na szczycie własnych możliwości. Czuję się zażenowany i rozczarowany, dobrze że chociaż Robert Kubica pokazał się z najlepszej strony i zdobył dla nas pierwsze miejsce w GP Kanady.
Ja wiedziałem, że tak będzieeeeee...
Kilka słów uznania należy się także (...) Krzynówkowi
Chyba oglądaliśmy inne spotkania. W moich oczach Krzynówek cały czas partolił akcje, to nie był ten sam piłkarz, którego pamiętamy np. w spotkaniach z Portugalią.
Chyba oglądaliśmy inne spotkania. W moich oczach Krzynówek cały czas partolił akcje, to nie był ten sam piłkarz, którego pamiętamy np. w spotkaniach z Portugalią. Owszem, nie zagrał tak dobrze jak powiedzmy Rogerski, ale należy pamiętać o tym, że świetnie się wystawiał, zmuszał do rozciągnięcia i przede wszystkim walczył. Smolarek zaś nie pokazał zupełnie nic.
Nie przesadzaj z tym Smolarkiem.
Ciekawa sprawa, jak widać, Polacy dużo lepiej sprawują się pod niemieckimi banderami, nie zapominajmy, że Kubica jeździ dla teamu BMW, czyli też niemieckiego. Może załatwimy sobie niemieckich trenerów, polityków i nam się kraj rozrośnie na potęgę
Z drugiej strony Smolarek często był kryty, albo otaczany, gdy znalazł się na niebezpiecznej pozycji. Jakby dotknął piłki po tym perfidnym strzale Żurawskiego (a był blisko), mogłoby się to potoczyć zupełnie inaczej. Ale to już gdybanie, hah.
Piszczek był nieco niecelny, ale widać w nim było wolę walki, tak samo w Rogerze. Rzeczywiście, szkoda braku formy Krzynówka (chyba 4 albo 5 razy zgubił piłkę...). Hm, mimo to zagraliśmy kilka ładnych akcji, ale albo niecelnych, albo w ręce Lehmanna. A przez dwa głupie błędy obrony (czemu Golański nie wybił na rzut rożny!?) wynik jaki jest, taki jest.
... mam nadzieję, że z Chorwatami nam się uda, choć nie wiem, czy to nie będzie gorsza przeprawa niż dzisiaj. Z Austriakami zagrali całkiem nieźle. Hm, najlepiej powiedzieć, zobaczymy.
Widzisz, Smolarek owszem był często kryty, jednak pamiętaj o tym, że napastnik musi być mobilny i agresywny. Spójrz jak zachowywali się na boisku Mirek Klose i Łukasz Podolski. Widzisz różnicę?
Podolski w ogóle zagrał dzisiaj świetnie. Nie oglądam meczów niemieckiej reprezentacji, ale mogę powiedzieć, że naprawdę był w formie. Podobnie Klose, który też miał kilka niezłych akcji.
Smolarek z kolei przeważnie nie miał okazji, żeby się popisać. Grano do niego mało piłek, sam raczej nie angażował się w grę defensywną, a czekał na niemieckiej połowie na jakieś szczęśliwe zagranie któregoś z Polaków, żeby móc skutecznie zaatakować. Swoją najbardziej wyrazistą akcję rozegrał świetnie, sam się zacząłem cieszyć z 'gola', bo nie usłyszałem gwizdka sędziego. Chociaż przyznam, mógł rozegrać zdecydowanie więcej akcji, gdyby nieco bardziej się cofał, myślę, że liczył po części na szczęście, które mu (i innym) nie dopisało.
Warto jeszcze wspomnieć o świetnym dopingu naszych kibiców. Na trybunach Polacy wygrywali do ostatnich minut - po drugim golu Podolskiego przez parę minut słychać było tylko 'aufwiedersehen'... Oby nie.
Teraz pozostaje czekać na mecze z Austrią i Chorwacją. Wbrew wielu komentarzom łatwa przeprawa to nie będzie, Austriacy też zagrają o być albo nie być w turnieju, a jeżeli Niemcy pokonają Chorwatów to i z tymi ostatnimi będziemy mieli walkę o pozostanie w turnieju. Jeżeli oczywiście wygramy z Austrią. Ja osobiście czekam na dzisiejszy mecz Holendrów. Grają co prawda z mistrzami świata, ale należy pamiętać, że wszystko jest możliwe.
Krzynówek odpierdalał gwiazdora. Chciał brać na siebie 4-5 niemców. I ciągle wołał o piłkę, bo chciał mieć tą akcję w której okiwa kilku przeciwników i strzeli bramkę. Dla mnie jego "występ" w tym meczu to była najgorsza żenada, dosłownie bym go nie brał na te mistrzostwa. Fakt, to nie jest Krzynówek z Portugalii - ale niestety w dużej mierze psychicznie.
Wasilewski, druga kaleka. Ten człowiek nie wie co to jest piłka nożna chyba... już kiedyś, przy którymś meczu chciało mi się płakać jak widziałem go w "akcji". Gubił piłkę, myślał że Niemca przejdzie bo przejdzie i cały czas traciliśmy na akcjach na skrzydle. Poza tym to on spieprzył sprawę przy bramce (conajmniej jednej).
Roger i Piszczek to dobre ziomy były. Brazylijczyk jest trochę leniwy, ale dobrze gra. Piszczek nadał grze energii i świetnie odbierał Niemcom piłkę (po niemiecku).
Dobry występ zaliczył o dziwo Lewandowski, który pomimo swych kiepskich strzałów odegrał dużą rolę w obronie ekipy.
Jak dla mnie w dużej mierze wszystko spartolił... Benhaker. Nasza drużyna naprawdę nie ma żadnej obrony. Chorym faktem dla mnie był brak Jopa i Krzynówek-obrońca. To było bardzo, bardzo przykre. Przykrym też był fakt, że przy każdym rzucie srałem w gacie myśląc o bańce Ballacka, Metzelgera czy innego szwaba.
Widzę, że Yarpen tak zna się na piłce jak ja na męskim balecie mongolskim...
Proszę pana, nie wiem czy się znam, ale wiem przynajmniej, że bezpodstawna krytyka ssie.
Dzwonku, pewnie nie zgadzasz się w kwestii Krzynówka, który opił się chyba swoją sławą i sukcesami. No i skończył w Wolfsburgu.
Drodzy państwo, z góry przepraszam za niecenzuralne treści, ale jestem pod wpływem... Chyba zaraz ze szczęścia się poryczę, daliśmy radę makaronom, mistrzom świata... Spuściliśmy im łomot, spraliśmy ich... Trójkąt do jaja... Kto by pomyślał. K***a, już dawno nie miałem takiej zajawki... Teraz wszystkie smutki odchodzą w niepamięć... My, Holendrzy, będziemy mistrzami Europy albo przynajmniej wicemistrzami, wszystko zależy od tego jak się przyszły final z Polską potoczy... Nie mogę... Wilhelmus van Nassouwe, ben ik, van Duitsen bloed, den vaderland getrouwe blijf ik tot in den dood... Co ja piszę, przecież to Het Wilhelmus, hymn Królestwa Niderlandów...
To fakt, Amsterdam musi pękać z dumy. Naprawdę hardkorowo pojechali pomarańczowi.
A o wczorajszym meczu nikt nic nie napisze?
Seraphe... Na dobrą sprawę nie ma czego komentować. Nie ma też co grozić sędziemu, bo przecież sami Polacy strzelili bramkę ze spalonego. Właściwie należy się zastanowić nad stanem polskiej piłki. Tutaj trzeba spojrzeć głęboko w struktury futbolu nad Wisłą... Szkolenie młodzieży, najważniejszy etap tworzenia silnej ligi i reprezentacji narodowej, to istna tragedia i żenada. Właśnie przez braki funduszy, odpowiedniego zaplecza i personelu polska młodzież się marnuje, bo przecież talenty są i w Polsce, jak wszędzie na świecie, trzeba tylko nad nimi odpowiednio popracować. Jak powiedziałem, szkolenia leżą w bagnie od lat, a to się przekłada na poziom gry w naszej lidze. Z kolei ów poziom przekłada się na słabe zainteresowanie potężnych jednostek mogących być potencjalnymi inwestorami czy sponsorami, co następnie jest przyczyną niewielkiego kapitału, który z pewnością nie przyciąga zagranicznych menadżerów, szkoleniowców i graczy... Słaba liga w wielu przypadkach oznacza słabą reprezentację. Tak jest i u nas. Zawodnicy nieprzygotowani fizycznie i technicznie znajdują się w pierwszej jedenastce, ba, przecież to żenada, że gracze o takich umiejętnościach grają w narodówce... Spójrzmy na listę klubów naszych reprezentantów... Bramkarze jedynie, Błaszczykowski, Krzynówek, Lewandowski, Wasilewski, Smolarek czy Żewłakow grają w wielkich firmach. Celtic, Manchester United, Arsenal, Borussia, Wolfsburg, Szachtar, Anderlecht, Racing i Olypmiakos... A reszta? Górnik Zabrze? Wisła Kraków? Czy może zespół rodem z Kataru? Wystarczy poświęcić czas i obejrzeć mecz Polaków. Chaos i gra przypadków, to cechy drużyny narodowej. Oglądając Euro doszedłem do wniosku, że mecze Rosji czy Rumunii ogląda się znacznie przyjemniej... Niestety, polska piłka musi się zmienić i przeć do przodu...
A teraz z innej beczki...
Przecież to zupełny szał... Holandia przeżywa orgazm, uwierzcie. Zlaliśmy Włochów, teraz Francuzi mimo że gryźli trawę jak nienormalni nie dali rady... Strzelili nawet bramkę, choć ze spalonego... Wtedy nawiedziły nas myśli co by tylko nasi drugiej bramki nie stracili, pojawiły się także spekulacje jak się może ten mecz dalej potoczyć, przecież Francja się napinała się niczym strongman i atakowała w dzikim szale wywołanym zagotowaniem się afrykańskiej krwi... I wtedy jak grom z jasnego nieba Arjen strzelił jak z armaty... I później Sneijder w ostatniej minucie... Powiadam wam, Holandia idzie na mistrza, jedynie chyba tylko świetnie grająca Portugalia, do której mamy ogromnego pecha może nam przeszkodzić... Cieszmy się i radujmy.
Holandia idzie jak przez masło, nie oglądając się na przeciwników. To jest ich turniej, powiadam wam.
Ze statystyk meczu z Francją wynikałby góra remis, a może i przegrana Holendrów. Ale oni są w tych mistrzostwach niesamowitymi farciarzami w obronie i wirtuozami w swoich kontratakach.
Jak Holandia nie dojdzie do finału, to będę bardzo zaskoczony.
Cieszę się, że przynajmniej mój faworyt gra dobrze, niezależnie od formy polskiej reprezentacji.
To Euro w mojej opinii powinno nosić miano mistrzostw ostatniej minuty... W ostatnich minutach czy sekundach meczu jak dotychczas w tej edycji dwa razy trafiała Portugalia, raz Szwajcaria, aż trzy razy Turcja, brameczkę wklepała Austria, trafili Holendrzy i Rosjan dobiła Hiszpania... Łącznie daje nam to sumę dziewięciu bramek... Swoją drogą po dzisiejszych meczach zastanawia mnie czemu szwedzki arbiter nie odgwizdał rzutu karnego w momencie gdy turecki bramkarz zaatakował agresywnie Czecha...
Niby 0:0, ale Polacy grają gorzej niż czwartoligowcy...
Już myślałem, że Holendrzy dzisiaj sobie ewidentnie odpuszczą i zwyczajnie dadzą Rumunii wygrać, by ta przystąpiła do następnej fazy. Spojrzałem na wyjściową jedenastkę Oranje i moje domysły się potwierdziły niestety... W pierwszej połowie z samej gry wynikało, że Holandia będzie spokojnie konstruować kolejne akcje, a jeżeli Rumuni bramkę strzelą to nic się nie stanie przecież... I wtedy rozpoczęła się druga połowa. Dopisało nam trochę szczęścia, strzeliliśmy dwie bramki, udowodniliśmy, że rzekomo żadnego meczu nie traktuje się ulgowo... Strumień piwa lał się szeroko... Wszystko ładnie i przyjemnie, gdyby nie to, że zatrzymały mnie późną porą na rowerze służby mundurowe z zapytaniem jaki jest powód nie posiadanie przeze mnie świateł w mojej czerwonej strzale. Wszystko im wyjaśniłem (łgałem niemiłosiernie), wylegitymowali mnie (przedstawiłem im od kilku lat nieważną legitymację szkolną z Polski, gdyż nic innego pod ręką zwyczajnie nie miałem, łyknęli ) i kazali zwyczajnie dreptać po chodniku, cud że nie kazali dmuchać w balonik i bardziej nie dociekali co i jak... Swoją drogą kilka minut później zupełnie zignorowałem ostrzeżenie i bez trzymanki, bez świateł, pod wpływem i rozmawiając przez telefon pojechałem dalej po drodze spotykając znajomego, z którym razem mecz oglądaliśmy, a któremu nota bene identyczna przygoda z policją się przydarzyła.
znaczy holandia wygrała...
obstawiają że holandia wygra ojro
http://www.youtube.com/watch?v=D0t_wq5Jwg8 hehe, nie ma to jak Holendrzy xD
Dobre ujęcie, nie powiem... Ale swoją drogą autor powinien sprawdzić pisownię nazwisk holenderskich... Ten facet nazywa się van der Vaart, a nie jak umieścił w tytułe osobnik zamieszczający filmik, Van der Fart.
Nie wiem czy żartujesz, czy nie zrozumiałeś żartu Wiesz co to "fart" i wiesz co on zrobił na ławce?
Żartuję, spokojnie Wiciu. xD
Teraz tak gadasz bo zajarzyłeś i nie chcesz na debila wyjść
EDIT: O, video usunięte, ciekawe dlaczego...
EDIT: O, video usunięte, ciekawe dlaczego... A co? Oglądałeś w kółko i za setnym podejściem się nie wyświetliło? xD
Swoją drogą należy dodać kolejne trzy bramki do statystyki "ostatnia minuta" (właściwie ustalmy, że zaliczymy bramki strzelone w ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry)... Więc gwoli podsumowania.
Portugalia: x3
Turcja: x4
Austria: x1
Chorwacja: x1
Holandia: x3
Hiszpania: x3
Rosja: x1
Suma: x16
Edit: dzisiaj Holendrzy dorzucili kolejne trafienie w ostatnich minutach.
Turcy to już w ogóle urośli do rangi drużyny ostatnich 15 minut
Dzwonek, współczuję - chociaż myślałem, że Rosja wygra.
Smutek i płacz... Na początku Polacy nie wyszli z grupy... Później Oranje rozbudziła oczekiwania narodu... Piękne trzy zwycięstwa, aczkolwiek popełnione podstawowe błędy. Media cały dzień ogłaszały wielkie zwycięstwo Holandii nad amatorskim przeciwnikiem, zawodnicy na długim, jak na mistrzostwa, urlopie woleli poświęcać czas i siły na umartwianie się nad zmarłym wcześniakiem Boul'i, van Basten nie dość, że źle uczynił wystawiając drugi skład z Rumunią to dziś zagrał jak dla mnie szalenie abstrakcyjnie, nowe ustawienie i zupełnie nieprzemyślane zmiany... Wszystko dodajmy do świetnego przygotowania i motywacji Rosjan i efekt końcowy mamy jaki mamy... Szanuję rosyjską drużynę narodową, aczkolwiek dla tak klasowego zespołu jak Holandia porażka z Rosją to czysty wstyd, nic więcej. Teraz nie pozostaje już nic więcej jak tylko silnie i zaciśniętymi pięściami dopingować Niemców. Mam nadzieję, że moi wschodni, a wasi zachodni, sąsiedzi pokażą klasę, rozpędzą tryby maszyny, przejadą się po Turcji po czym zdobędą mistrzostwo Europy.
porażka z Rosją to czysty wstyd
Czemu? Rosjanie to naprawdę solidna drużyna.
Holandii z pomocą szczęścia udawało się do tej pory nadrabiać braki w obronie kapitalną grą Van Der Sara, ale szczęście jak widać się skończyło. Było to do przewidzenia, w końcu Rosjan prowadzi Guus Hiddink, a on wie, jak się gra w piłkę. Van Basten jeszcze ma karierę przed sobą i sporo do nauczenia.
Zadziwiające jest tylko to, że w żadnym z ćwierćfinałów nie wygrali faworyci. Zgodnie z tym, w dzisiejszym meczu powinna wygrać Hiszpania, ale na tym Euro nigdy nic nie wiadomo .
Idąc za systemowym i konsekwentnym tokiem myślenia dzisiaj powinni wygrać Włosi. Jak do tej pory liderzy poszczególnych grup wystawiający rezerwę na ostatnie mecze pierwszej fazy się nie popisali i odpadli w ćwierćfinale, tak więc statystycznie dziś opuścić powinna nas Hiszpania.
statystycznie jeden z nas dwóch jest kobietą teraz ustalmy który. To a propo statystyki
Włosi dziś wygrają, ja w to wierzę. Niestety jak na razie moje typy się nie sprawdziły, a wręcz bezczelnie i na złość odpadły Nie będzie finału Polska - Rumunia... będzie za to Rosja - Turcja. To co zrobili wczoraj i przedwczoraj było niesamowite!
Piękny mecz... Kiedy Klose strzelił bramkę zapanowała euforia... I wtedy Turkowie po raz kolejny w ostatnich pięciu minutach trafili do siatki... Ale przecież bramki na sam koniec spotkania to niemiecka tradycja... Więc zgodnia z tą tradycją Lahm w ostatniej minucie wyprowadził Niemców na prowadzenie! Do dodania pozostało jedynie kilka słów... Auf Wiedersehen, auf Wiedersehen, Türkei, Türkei, auf Wiedersehen!
Ech... To smutne. Też widziałem ten mecz. Gdyby nie błąd bramkarza przy drugim golu to byłaby dogrywka. A miało być tak pięknie...
No i po mistrzostwach... Gdy odpadli z rozgrywek Polacy i Holendrzy, wtedy z całego serca życzyłem zwycięstwa Niemcom... Aczkolwiek i ci zawiedli i po tytuł sięgneli Hiszpanie, choć nie oszukujmy się, dokonali tego w wyjątkowo dobrym stylu i należał im się triumf... Teraz tylko czekać MŚ w 2010 i kolejnych Euro w 2012, choć to jeszcze odległa przestrzeń czasowa.
wtedy z całego serca życzyłem zwycięstwa Niemcom
Serio? :o
On mówi całkiem serio, on z Opola Ja ostatnio kibicowałem Niemcom bo nie chciałem widzieć w finale Turków, ale dzisiaj Hiszpania, chociaż w końcowych minutach chciałem żeby Niemcy wyrównali, potem marzyło mi się jeszcze parę goli w dogrywce, a na koniec karne, żeby dramaturgia była, a nie taki finał z górki bez emocji
Wygrali Hiszpanie i nie oszukujmy się, wygrali słusznie. Biorą pod uwagę ilość akcji i tak padło mało bramek. Dziękuje jednak Niemcom za wyrównany mecz i świetne widowisko.
On mówi całkiem serio, on z Opola Opole? Masz na myśli Oppeln, miasto we wschodnich Niemczech?
pole? Masz na myśli Oppeln, miasto we wschodnich Niemczech?
Nie, tak palnąłem bo wiem, żeś z Opola, a te festiwale tam zawsze mi się ze śpiewającymi, małymi Niemcami kojarzyły xD
Nie, tak palnąłem bo wiem, żeś z Opola, a te festiwale tam zawsze mi się ze śpiewającymi, małymi Niemcami kojarzyły xD Wiciu, przestań, ja sobie dobrze zdaję sprawę jaka jest opinia o Opolu i Opolszczyźnie w reszcie kraju... U nas w końcu większość miasteczek używa niemieckiego nazewnictwa na równi z polskim, u nas znajduje się największa społeczność niemiecka w Polsce i w końcu u nas można trafić na transparenty "Oppeln bleibt Deutsch!" xD
Dla mnie i tak wygrała polska
Dla mnie i tak wygrała polska
Zawołać Firenę z biczem?
Noo.. wygrała o tyle, że się dostała w ogóle
Zawołać Firenę z biczem?
Jestem czy ktoś o mnie coś mówił? Polska wygrała? Gdzieeee, bo ja na tym Euro nic takiego nie widziałam
Jak to? To nie wiedzieliście, że Polska wygrała Euro?
Tutaj dowód: http://eurocc2008.com
(obadajcie filmik do końca xd)
No i pikne zakończenie filmiku tradycyjnymi polskimi słowami
23 lata czekał na ten kurwa dzień xddd
No, Polska nr 1 :D
planowana jest zmiana na 24 drużyny od 2016 roku więc jak np. Wyspy Owcze nie zaczną fantazjować na boisku z wymiernymi korzyściami to będziemy regularnie na tej imprezie
jak np. Wyspy Owcze nie zaczną fantazjować na boisku z wymiernymi korzyściami to będziemy regularnie na tej imprezie
Ale wreeeedne . Lovin' it
Temat się wyczerpał, zamykam
Temat jest o ogólnej piłce więc nawiążę do pierwszej rundy Pucharu UEFA i występu polskich zespołów... Na dobrą sprawę mistrz kraju, Wisła Kraków się nie popisała i nie ma o czym mówić... Jednak to co działo się w Poznaniu? Istna euforia wymieszana żałobą i dramataurgią... Lech dobrze rozegrał pierwszą część spotkania, wypracował kilka akcji, Rengifo strzelił bramkę i Kolejorz był na najlepszej drodze do awansu po pierwszym meczu w Wiedniu zakończonym zwyęcięstwem 2:1 dla Austriaków. Jednak w drugiej połowie sędzia, którego zachowanie aż ziało stronniczością na korzyść zespołu Austrii podyktował rzut karny, słusznie, niesłusznie, można się spierać. Jedenastka wykorzystała i to Wiedeń miał cieszyć się z awansu... Lech atakował, wypruwał sobie flaki... Opłaciło się. W ostatnich minutach meczu padła bramka obwieszczająca dogrywkę... W owej dogrywce również sporo się działo. Lech zapalił za pomocą Lewandowskiego i znów parł po awans... Jednak szczęście nie trwało długo. W następnej kontrze Austriacy zdobyli gola i po raz kolejny byli górą... Druga połowa dogrywki owocowała szalonymi aktami stronniczości cypryjskiego sędziego. Lechowi nie przyznano dwóch należnych rzutów karnych... Zaczął się doliczony czas gry... Zamieszanie w polu karnych, futbolówka sprada pod nogi Murawskiego i k***a powiadam wam, bramkarz nawet nie jęknął, rama. Lech awansował! Euforia na trybunach, sektor najbardziej zagorzałych fanów KKS zaczął przypominać wojnę o jedzenie w Bangladeszu, zlepek skaczących w dzikim szale ciał... Tak tam było parno, że sympatycy zespołu z Poznania się rozebrali do pasa... Piłkarze ryczeli jak dzieci, w szczególności Kolumbijczyk Arboleda, który najwięcej serca włożył w spotkanie...
Niby to tylko pierwsza runda UEFA... Jednak emocja, postawa kibiców i wola walki zawodników godne finału MŚ.
Ogromne brawa dla Kolejorza, za grę do końca, za niespożyte siły... Dla kibiców za świetną postawę, zabawę fair play i wiarę w zespół... Mimo, że z Poznania nie jestem, to Lech jest jedynym klubem z Polski jakiemu kibicuję... Ten zespół się rozwija, tam się odpowiednio inwestuje... To jest przyszłość piłki z nad Wisły. Może jeszcze nie teraz należy spodziewać się sukcesów, takie giganty grające w UEFA jak Ajax czy AC Milan z pewnością rozniosą Poznaniaków... Ale za kilka lat?
Jutro Deportivo
Temat trochę zamilkł, więc może warto go reasumującym ostatnie piłkarskie wydarzenia postem wskrzesić? A cóż tam się na piłkarskich arenach działo ostatnim czasem? Może zacznę od Lecha Poznań i zmagań tego klubu w Pucharze UEFA. Kolejorz ma za sobą już dwa mecze w fazie grupowej i póki co wynik raczej mierny, jednak widać, że chłopaki walczą i się starają o jak najlepszy rezultat, a i przecież nikt się nie spodziewał wielkich rezultatów. Remis z Nancy i niewielka porażka z CSKA to żaden powód do wstydu. Jak wspomniał kolega w powyższym poście, dzisiaj rozpocznie się przy Bułgarskiej bój z hiszpańskim Deportivo La Coruña, kibice, w tym i ja, chyba pełni są nadziei na pierwsze trzy punkty na tym etapie europejskich rozgrywek. Jedno jest pewne... Kolejorz łatwo skóry nie sprzeda, a i kibice urządzą Hiszpanom piekło, jak to zwykle w Poznaniu ma miejsce.
Dalej... Mecz towarzyski w Dublinie, Irlandczycy przeciwko Polakom... Świetne spotkanie, sporo emocji, zwłaszcza pod koniec, cztery wspaniałe bramki, szczególnie trafienie Rogera zapadnie mi w pamięć... Całkiem przyzwoite zakończenie sezonu, zwłaszcza biorąc pod uwagę przerwanie pewnej złej passy z Irlandią, z którą od bodajże dwudziestu lat biało-czerwoni nie zdobyli kompletu punktów.
Fuck!
Fuck!
FUUUUUCKKKK!!!!!
Jak oni tego nie wygrali? Eh ale nadal są realne szanse więc jak na kibica trzeba wierzyć do końca. No nic tam...
W górę serca...
Niestety, nie wygrali... Choć kilku zawodników powinno od Smudy ostre baty dostać. Mam tu na myśli Arboledę, Wilka, Stilica i Lewandowskiego... Murawski też nie raz stracił bezsensownie piłkę... I właśnie w tych stratach leży główny problem Lecha. Wydaje mi się, iż to typowa polska maniera, walczymy o własną piłkę, zamiast spokojnie przyjąć i rozegrać rozegrać to walimy na siłę do przodu... Jednak Kolejorz przedstawia pewien rozwój możliwości, oby tylko progres nie skończył się na jednym sezonie.
Swoją drogą, brnąć lekko w OT... Tubę już zupełnie p******o, wszelkie filmy z meczu usuwają powołując się na prawa autorskiego tych czy tamtych.
Świetna ta możliwość oglądania meczu P2P... Wręszcie zakończyła się katorga z walką o telewizor i oglądanie spotkań jedynie w urywkach podczas reklam na innych kanałach serwujących seriale... Teraz wszystko mam w rzyci i oglądam właściwie każdy mecz na jaki przyjdzie mi ochota, tak obejrzałem od czwartku mecz Pucharu UEFA w Poznaniu, zmagania na szczycie Bundesligi, następnie spotkanie Premiere League w Manchesterze, rywalizację w Eredivisie w Volendam, no i dzisiaj zakończenie walki w Ekstraklasie w roku 2008, ponownie w Poznaniu, gdzie Lech grał z Polonią Bytom...
I właśnie do tego spotkania chciałbym się odnieść. Lechici znów pokazali klasę strzelając aż trzy bramki, powiedzmy szczerze, dobrej jakości, dwa razy trafił Rengifo, a raz dołożył Wilk. Mecz, przynajmniej ze strony Poznaniaków, na poziomie niezłej ligii zachodnioeuropejskiej, co cieszy, bo rośnie drużyna, która może okazać się dobrym zespołem grywającym coraz to lepiej w pucharach... Dzisiejsze zwycięstwo, dzisiejsze trzy punkty, trzy bramki były dokładnym wyznacznikiem objęcia fotela lidera Ekstraklasy, co jest kolejnym powodem do radości, a i kto wie, jeżeli Lech nie będzie kontynuował tradycji dobrze grających poprzedników wysprzedających mocne talenty do silniejszych lig, to może i zacznie nam się pojawiać idea gry w Lidze Mistrzów... Co jest kolejnym ważnym aspektem w życiu klubu z Wielkopolski? Już jakiś czas temu przedłużono kontrakt z Murawskim, a i dziś po raz kolejny Semir Stilić (IMO największy talent i gwiazda Lecha) zapowiedział, iż niezależnie od tego jaki klub zaoferuje mu grę, zostanie on w Poznaniu... I takie obrazki chciałbym widzieć częściej, Kolejorz ma kilku wartościowych zawodników takich jak właśnie Stilić czy Murawski, oraz kolejnych Arboleda, Rengifo, Lewandowski, Ivan Đurđević czy Zlatko Tanevski, którzy są zespołowi potrzebni, którzy znaleźli swoje miejsce w procesie składania silnej drużyny... Oby władze Lecha tego nie zmarnowały.
No i jeszcze kilka słów odnośnie oprawy dzisiejszego spotkania... Kibice, jak to kiedyś określił Franciszek Smuda, to Liga Mistrzów, pożegnalny obrazek z drugiej części meczu, kiedy to kibice żegnali się ze stadionem, który w rundzie wiosennej zupełnie zatraci dawne elementy konstrukcji, a także z tym ligowym rokiem, zapadnie mi w pamięć, coś wielkiego.
K***a, gramy dalej, jedną bramką przejechaliśmy Feyenoord! Czuję się, jakby Kolejorz minimalnie po tytuł w Pucharze UEFA sięgnął, no k***a, coś niesamowitego, jakie ten zespół wzbudza emocje... Tylko jeszcze bym dojechał tych s*******i z Rotterdamu, którzy po straconej bramce rzucili się z pięściami na polską mniejszość, która zawitała na De Kuip dopingować poznańskiego Lecha... Nie na darmo trzymają to bydło w klatkach jak tylko zjawia się do Amsterdamu na mecz ligowy z Ajaxem...
No ale wielkie brawa za wytrwałość chłopaków, za wolę walki, za chęć do gry, dla Franciszka Smudy, który kopał zespół po rzyci i wyprowadzał zawodników na odpowiednią drogę... No i dla fanów Kolejorza, którzy w liczbie trzech tysięcy zjechali do Holandii i przez cały mecz, bez chwili wytchnienia dopingowali swój zespół! K***a, jestem pod ogromnym wrażeniem... Oby KKS zaszedł jak najdalej! Niech zwycięża Lech! Wielki Kolejorz, KKS! No i tutaj zamieszczam część stadionowej atmosfery! I jeszcze! Więc wstań do góry głowę wznieś. Śpiewaj naszą pieśń. Hej Kolejorz, Kolejorz, Kolejorz, Kolejorz!
Dokonuje teraz zmartwuchwstania tematu.
Objerzałem sobie kilka meczów które pokazali w TV. I zauważam że nasza liga coraz bardziej spada poziom. Może nie spada lae jakby porównać 1/8 z 1990 a z 2010 to różnice są.
Arsenal Londyn : Fc Porto (1:2) - o Arsenalu można powiedzieć że zagrał totalnych piach. Cała drużyna prócz Sola Campbella i Tomáąa Rosickiego nie pokazała nic. Szczególnie Fabiański (pierwsza bramka była cudownie zjebana , druga troszke mniej) ,choć w jego wypadku można rzecz że brak regularnej gry niszczy każdego dobrego zawodnika. Porto zagrało natomiast całkiem przyzwoicie , kilku zawodników napewno zasługuje na lepszy klub (Hulk , Jorge Fucile , Silvestre Varela przykładowo)
Ac Milan : Manchaster United (2:3) - Mecz był świetny , choć pierwsze bramki padały przypadkowo (Ronaldinho poprostu kopnął przed siebie , Scholesowi odbiła się od nogi). Dobry mecz zagrali Wayne Rooney i Sedoorf. Ogólnie świetny mecz.
Hm, powiedziałbym, iż liga się rozwija, jednak w porównaniu nie tylko do wielu lig zachodnich, ale także i do lig rumuńskiej, bułgarskiej czy o zgrozo, czeskiej, jesteśmy w ciemnej rzyci i nie bardzo wiemy jak z niej wyjść.
Tyle że mi chodziło o LM
Co do Polskiej gdyby nalezycie wykorzystano potencjał naszych zawodników i funduszy to bylibyśmy najlepsi. Może nie na swiecie , ale w Europie. Gram w noge już kilka ładnych lat , jeżdze na mecze okręgówki i dziwie się ile talentów się marnuje. W Kobiórze przykładowo jest koles który umiejętnościami przebija większość pierwszoligowców.Ma ledwie 17 lat. Ale jak pieniędzy brak to i sukcesów byc nie może.
Widzisz, problem w tym, że duże kluby w porównaniu do wielu odpowiedników w innych ligach, są po prostu biedne jak mysz kościelna. I dlatego też nie stać ich na utrzymywanie kilku czy kilkunastu klubików w miasteczkach czy wsiach, które to zespoliki wyszukują na prowincji młodych i utalentowanych, którzy w odpowiednim wieku trafiają do profesjonalnej szkółki (na które nasze kluby też mają zbyt małe środki) a następnie do właściwego zespołu, który w ich rozwój zainwestował. W związku z brakami funduszów nie jesteśmy też w stanie utrzymać nawet tych kilku samoistnych talentów w lidze, kwestia czasu kiedy wyróżniający się zawodnik dostaje ofertę kilkakrotnie przebijającą możliwości polskiego klubu i wyjeżdża grzać ławę na zachodzie za fajne pieniądze. W skrócie, futbol to kasa, kto nie ma kasy, ten nie ma wyników (choć patrząc na ligę czeską czy białoruską, zdarzają się teamy z niezłymi epizodami w pucharach).
W mojej okolicy prezesem klubu "Leśnik Kobiór" został syn prezesa klubu. I z tego co widze na meczach ładnie łoży na nich. Z przedostaniej drużyny okręgówki stała się bodajże szóstą ani razu nie przegrywając. Seniorke mają dobrą (doszło dwóch kolesi z drugiej ligi i jeden z trzeciej) a juniorka nawet dobra (praktycznie z juniorek mają najlepszy środek - wiem bo grałem przeciwko nim).
Zauważyłem że co lepsze kluby w okręgówkach (Iskra Pszczyna) olewają juniorke choć to dosyć istotna cześć zespołu (niektórzy w niej są lepsi od tych grających regularnie w starszym składzie.)