AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Zauważyłem ciekawą tendencje - ludzie palący shishe często popijają yerbe.:) A kto z Was siorbie?;> Jakie są Wasze ulubione gatunki? Czy pijecie z PS czy z tykwy? Zapraszam do poyerbanej dyskusji ;)
Sam siorbam gdzieś od pół roku, dzień w dzień. Najczęściej klasyki bez żadnych domieszek smakowych (Romace, Rosamonte, Merced..). Musi być grubo siekana i ze sporą ilością patyczków :D
Ostatnio popijam Cachamate, i choć jest ziołowa, to muszę przyznać, że jest rewelacyjna!:D
Od czasu do czasu i ja sobie posiorbie yerbe. Zwykle jest to Rosamonte lub Cruz de Malta. Chociaż najbardziej smakowała mi Pajarito.
Pije z porcelanowego kubeczka (około 200ml), do tego bombilla sprężynkowa.
W symie teraz jest coraz cieplej więc przydało by się robić yerbe na zimno (czyli Terere) ale z tego co wiem trzeba do tego mieć konkretny gatunek yerby. Może podpowiesz z jakiego można zrobić Terere?
Yerbopijca i ze mnie też jest
Co do tego co pijam, to mam zawsze ustaloną mieszankę: Rosamonte, Le Marced (palona), zamiennie Cruz de Malta + jakiś smak CBSe... obowiązkowo z Palo Santo (zupełnie inna bajka)
Choć nie pijam codziennie bo mi się nudzi po jakimś czasie, to bardzo lubię i nie pogardzę
Co do Terere to nie trzeba mieć specjalnej yerby, a specjalne naczynko z rogu bawoła (równie dobrze można z kubka, ale jak kto woli :P). Terere zalewa się wodą 80*C studzi, a potem zalewa lodowatą.
Ja jakiś czas temu zgłębiałem/czytałem forum o yerbie. W życiu jej nie piłem ale chciałbym spróbować, toteż odwiedziłem allegro celem rekonesansu i jak to bywa nie wiem już nic :D
Ja jakiś czas temu zgłębiałem/czytałem forum o yerbie. W życiu jej nie piłem ale chciałbym spróbować, toteż odwiedziłem allegro celem rekonesansu i jak to bywa nie wiem już nic :D
a co chciałbyś wiedzieć?:D
tyszko, tu masz artykuł o terre
http://www.yerbastory.pl/...ie-co-o-terere/
ja osobiście nie miałem okazji pić, ale z tego co wiem na terre najlepiej wybrać smakowe yerby (miętowe, cytrusowe).
Co trzeba kupić, żeby spróbować a nie wydać dużo, bo nie wiem czy mi to podpasuje :)
Jakiś zestaw czy co ? :)
Co trzeba kupić, żeby spróbować a nie wydać dużo, bo nie wiem czy mi to podpasuje :)
Jakiś zestaw czy co ? :)
na początku kupować nic właściwie nie musisz ;) Warto zacząć od yerby w saszetkach lub od zaparzacza, w których po prostu wchodzi mniej yerby a przez to jest delikatniejsza :D Korzystając z zaparzacza lub parząc saszetki, odpada kwestia naczynka - walisz ze zwykłego kubka :).
Jeśli chciałbyś bardziej się wkręcić w ten temat, to na początki dobra jest zwykła tykwa (max do 30 zł) i bombilla, czyli metalowa słomka do siorbania naparu z dołu naczynka (od 15 zł). Sama yerba to już nie tak duży wydatek, bo 0,5 kg kręci się koło 15 złotych ( w zależności od gatunku).
Najważniejsze to pamiętać, jak yerbe należy parzyć. Woda musi mieć od ok 75 stopni (max do 85) - czyli jak zagotujesz wodę (ok litra) to poczekaj 10-15 min :).
Sadek, coś w tym jest - faktycznie fajkę dość często łączy się z yerbą :) Równiez zaliczam sie do osób które kilka (jak nie kilkanaście) kilogramów yerby w swoim życiu wypiły :)
Ulubiona marka to Rosamonte (szczególnie edycja Premium). Ostatnio kupiłem dość dużo Cruz de Malty czerwonej, wypiłem tez sporo Pajarito oraz produkty kilku innych firm:)
W zasadzie mogę powiedzieć że wiem już jaki gatunek lubię najbardziej i jaki kupię gdy skończą mi się aktualne zapasy - na pewno będzie to Rosamonte :)
Sprzęt: posiadam 3 bombile jednak tykwy nie używam (zwyczajny kubek sprawdza się idealnie a poza tym tykwy są jak dla mnie za małe)
Nie przepadam za yerbą smakową - kilka próbowałem jednak klasyczna pasuje mi najbardziej.
hexan, odradzam zakup saszetek czy parzenia yerby w jakiś "koszyczkach" :) Kup sobie od razu bombilę i zaparz jak należy :) Jeśli nie chcesz wydawać ~20 zł na bombilę poszukaj aukcji na której w zestawie bombila bambusowa jest gratis (na pierwsze parzenie wystarczy jednak na dłuższa metę nie za bardzo - zatyka się i trzeba po każdym piciu przepychać wykałaczką - ale jak wspomniałem na spróbowanie wystarczy:)
hexan, odradzam zakup saszetek czy parzenia yerby w jakiś "koszyczkach" :) Kup sobie od razu bombilę i zaparz jak należy :)
tu pozwolę się nie zgodzić ;) część osób zdecydowanie woli yerbe "ekspresowa" bo zaparzana w tradycyjny sposób jest dla nich za mocna ;)
oczywiście, że jeśli pić yerbe to tylko w "normalny" sposób, byle się nie zrazić mocą :D
Rosamonte, wiadomo!, ścisła czołówka :D i na początki dobra ;)
Nie przepadam za yerbą smakową - kilka próbowałem jednak klasyczna pasuje mi najbardziej.
spróbuj CBSe, naprawdę wymiata szczególnie hierbas serranas.
Po za tym kiedys otrzymałem z pół kilo próbek yerb smakowych i polecam o smaku ananasowym (la leranjas? czy jakoś tak), chyba nic tak nie pasuje do yerby jak nutka ananasowa, mniami, jabłkowa też była przepyszna.
Co do kwesti yerb ekspresowych, to jakaś pomyłka, jak widzę kiedy ktoś zalewa yerbę wrzątkiem to od razu spada z listy rasowego yerbopijcy
Na bombilę to mogę wydać, a skoro można parzyć w zwykłych kubkach i nie bawić się w tykwy to pewnie coś sobie zakupie :) Dziękuje za rady ;]
RaPee, ananasowej fakt nie piłem :) Jednak te wszystkie pomarańcze, mięty, limonki jakoś nie przypały mi do gustu.
Nie najgorsza była jedynie jabłkowa z cynamonem jednak nawet ona nie przebija klasycznej bezsmakowej :)
Co do połączenia z fajką to nawet w menu niektórych sheesharni często można natrafić właśnie na yerbę (tu przypomina mi się Szamzija i spotkania niedzielne :)
bardzo fajny temat, od paru miesięcy myślę o zakupieniu całego zestawu tylko się zastanawiam co dokładnie mam zakupić bo z tego co tu wyczytałem to niby nie jest potrzebna tykwa ale by smak yerby byl taki prawdziwy jak czytałem w necie to tykwa powinna byc najpierw zaparzana kilka razy czy cos by ścianki tego naczynia przeszły yerba jakos tak nie pamiętam dokładnie, wiec drodzy yerbamaniacy proszę o małe wprowadzenie co kupić mniej-więcej za ile i jakie gatunki yerby wybrać chciałbym spróbować naturalnej i smakowej.I chciałbym właśnie pic w tradycyjny orientalny sposób nie z kubka jak sage :pp
więc po kolei :
aby przygotować tykwę do picia musisz zrobić tzw currado :) Brzmi groźnie, ale w rzeczywistości jest banalne. :) Zanim się do tego weźmiesz, powinieneś np. łyżeczką wyskrobać na sucho różnego rodzaju falfrocle z wnętrza tykwy (idzie to dość łatwo). Kiedy już naskrobiesz, zaczynasz currado - wsypujesz yerby tak na 3/4 objętości tykwy i zaparzasz. Zostawiasz tak zalaną tykwę na ok. 24 godziny (choć ja robiłem krócej i też jest ok ;) ). Uwaga! Gdy zalejesz yerbe, po 10 min zauważysz, że jej ubyło - to patyczki i listki nasiąkają wodą. Od czasu do czasu uzupełniasz poziom, dolewając wody;).
Po odstaniu wylewasz i wyrzucasz wszystko, płuczesz i znów łapiesz się za skrobanie. Po czym powtarzasz proces - zaparzasz i odstawiasz. Następnie wylewasz, płuczesz, sprawdzasz czy nie zostały jeszcze jakieś śmiecie i już! :D Ready to siorb!:D Dodam, że dobrą praktyką jest dolewanie niewielkiej ilości alkoholu do zalania - alkohol pomaga odpowiednio zakonserwować wnętrze tykwacza.
jeśli chodzi o zakup tykwy, to postaraj kupić jak największą (optymalnie 300 ml) bo inaczej dostaniesz pierdolca z ciągłym dolewaniem ;)
przykład: http://www.yerbamarket.co...-ml-600-ml.html
Dlaczego polecam Ci tykwę a nie PS? Bo PS zazwyczaj są małe i bardzo drogie (takie snobistyczne troszku :P).
Potrzebujesz także bombilli. Na początek, jeśli chodzi o stosunek cena/jakość polecam "sprężynkę". Przykład: http://www.yerbamarket.co...rta-Bronce.html
Świetnie filtruje napar i nie sprawia większych trudności w utrzymaniu czystości.
To właściwie tyle jeśli chodzi o sprzęt. Przykłady, które Ci podałem są z największego internetowego sklepu z yerbą. Niestety, największy nie oznacza najtańszy, więc warto rozejrzeć się np. u siebie w mieście, w shishashopach itp.
Na początek z yerb klasycznych polecam:
Super yerba, mało znana ale wprost idealna na początki, delikatna subtelna. Na pewno nie zrazi Cie mocą. Później możesz spróbować Rosamonte i Amandy (yerby o polskich korzeniach! )
Ze smakowych:
Lekko ziołowa, dobra na trawienie, posmak rumianku powinien złagodzić moc yerby. Ziołowe cacko!:D
Union Jabłkowa - ciekawy smak, nie za duża moc.
Są też pozycje kultowe jak np. CBSe miodowa czy kawowa - niektórzy szaleją za nimi, inni nienawidzą. Ja jeszcze nie próbowałem ;)
sadek fajny przewodnik :) Szczególnie cenny wydaje mi dokładny opis sposobu postępowania z nową tykwą :)
Co dorzuciłbym od siebie? Trzy rzeczy:
1. na początek polecam jednak Rosamonte (szczególnie Premium, Esspecial lub łagodną Suave)
2. Bombila koniecznie rozkręcana
http://allegro.pl/item671...e_promocja.html
3. Sklep ten: http://allegro.pl/show_us...php?uid=1185970
niskie ceny, błyskawiczna dostawa (kurier za 12 zł a przy większych zamówieniach za darmo) i gigantyczny wybór :)
3. Sklep ten: http://allegro.pl/show_us...php?uid=1185970
niskie ceny, błyskawiczna dostawa (kurier za 12 zł a przy większych zamówieniach za darmo) i gigantyczny wybór :)
to przecież ten sam sklep co ja w przykładzie podałem, tyle że na allegro ;p
zajrzyj np na fajowo.eu i zobacz jaką YerbaMarket ma przebitkę ;)
Kupiłem w YerbaMarket Cruz de Malta w cenie 11,50 za pół kilograma. Przesyłka 0 zł (kurier był 24h od za zamówienia. Dostałem do tego jeszcze gratis kilka 100 gramowych próbek.
Nie wiem jaką mają przebitkę ale nigdzie taniej i szybciej nie znalazłem :)
Kupiłem w YerbaMarket Cruz de Malta w cenie 11,50 za pół kilograma. Przesyłka 0 zł (kurier był 24h od za zamówienia. Dostałem do tego jeszcze gratis kilka 100 gramowych próbek.
Nie wiem jaką mają przebitkę ale nigdzie taniej i szybciej nie znalazłem :)
heh, nie o tym jest ten temat ;) może trafiłeś na promocję :) kurier za free przy zakupie za 12 zł?
skoro się upierasz:
http://www.yerbamarket.co...lta-0-5-kg.html
http://www.fajowo.eu/prod...products_id=353
różnica 5 zł ;)
Tak jak pisałem - nie o tym jest temat i nie warto przerzucać się ofertami ;) Idea mojej wypowiedzi była taka, że warto czasem się rozejrzeć niż walić do pierwszego największego sklepu. ;)
Porównaj ceny z Allegro a nie ze sklepu - są zupełnie inne :) Telefonicznie można dogadać się jeszcze lepiej :) Zanim znalazłem ten sklep - porównałem oferty kilku innych - tam wyszło najtaniej. Do tego podoba mi się że dostarczają za darmo, towar mam 24h od zamówienia i jeszcze zawsze dostaje kilka gratisowych próbek :) Aha, zazwyczaj zamawiam za mniej więcej 100-120 zł :)
Temat ogólnie o Yerba Mate więc miejsca zakupu to dość istotny element :) Jeśli dyskusja rozwinie się podzielę ten temat na kilka pod tematów (wtedy wydzielimy info o sklepach...oki? :)
Aha, zazwyczaj zamawiam za mniej więcej 100-120 zł tum Cię czekał :P trzeba było od razu mówić ;)
Podzielenie tematu to była by dobra sprawa, bo tak wszystko się miesza. Minimalny podział na jakieś 3 podtematy byłby ok (np. gatunki, tykwa/ps, gdzie kupic, itp).
Minimalny podział na jakieś 3 podtematy byłby ok (np. gatunki, tykwa/ps, gdzie kupic, itp).
łooo loosie, to forum o yerbie czy o fajce?
jeżeli swoje trzy grosze mogę wcisnąć, to lepiej zostać w jednym temacie.
Co do YerbaMarketu(czy też "stabiloboss" z allegro) to szczerze polecam i to nie dlatego, że pracują tam moi dobrzy znajomi i mam sklep niemalże na miejscu, a dlatego, że są naprawdę profesjonalni w tym co robią (w tym co piją? ).
Co do cen, to one są regulowane, niektóre gatunki są taniej u nich, a gdzie indziej drożej i na odwrót. Podobnie z cenami na allegro, zdarza się, że mają coś taniej tam, ale nadrabiają w sklepie internetowym.
Świeży zakup :D
CBSe Energia - z guaraną, niebo w gębie :D tak dobrej yerby (smakowej) nie siorbałem ! polecam! kopa też ma przyjemnego :D
Ciekawe ciekawe... poszukam przy następnych zakupach. Ale narazie musze zapach Cruz de Malta wysiorbać.
Ciekawe ciekawe... poszukam przy następnych zakupach. Ale narazie musze zapach Cruz de Malta wysiorbać.
heh, moja pierwsza świadoma yerba ;) że też mnie nie zraziła :D pamiętam, że za pierwszym razem to aż mnie wykręcało :P ech te pierwsze zalania
p.s. jeśli masz ochotę tyszko, to wysampluje Ci parę gram na spróbowanie ;)
Hmmmm opis wygląda ciekawie :) Przy następnych zakupach będę pamiętał :) Co prawda najbardziej pasują mi yerby o klasycznym smaku ale skoro sadek tak chwalisz to spróbuję :)
dla mnie hit lata 2009!:D znajomy od razu 2 kg kupił
Dobra już dobra... przekonałeś mnie :) W pracy jest nas kilku miłośników yerby - zamawiamy kilogram na spróbowanie :)
Jako wielki fan CBSe nie omieszkam dziś jej nabyć! ha
ja jak na razie najbardziej lubię Laranjeiras ale w najbliższym czasie na pewno spróbuję jeszcze wielu innych
Takie małe pytanko. Używacie termometrów czy czekacie 10-15minut i zalewacie yerbe?
Termometr zamierzam kupić bo to przydatna sprawa, ale zamierzam i zamierzam i jakoś jeszcze nie kupiłem(ponoć za tanioche w sklepach z małym agd można dostać takie do mięsa). Póki co albo czekam 10/15 min albo (jeśli już woda wcześniej się gotowała) podgrzewam. Jest jeszcze "harcerski" sposób - wsadzasz palca i jeśli nie wytrzymasz 3 sek. to woda jest ok ;)
mam termometr i dobrze się sprawuje
i pytanie Jakich bombili używacie???
wcześniej była zwykła sprężynka ale pękła w okolicach ustnika i średnio z niej szło pić ;)
ta sprawuje się okej - prosta (bez pierścienia chłodzącego), solidna i bajerancki system czyszczenia ;) filtruje też okej,choć czasem tam coś przepuści. Lubie grubo cięte yerby więc daje rade;] Pewnie z erva mate by rady sobie na dała ;)
Najprostsza sprężynkowa. Już trochę wysłużona ale nadal działa:D
Mała ciekawostka: Pihont znów otworzył Grzybowską ale... czemu pisze o tym w tym topicu? Otóż byłem tam dziś i widziałem na półkach jakieś 80 gatunków yerby :) Ceny jak to zwykle u Pihonta.... podejrzanie niskie :) CBSe po 13,80. Niestety Energii nie miał ale kupiłem inną yerbe z dodatkiem Guarany - Laranjeiras. Jutro pewnie przetestuje :)
Wracając do tematu bombilli. Używam dwóch rozkręcanych i jednej mocowanej na stałe. Oczywiście rozkręcane chwalę sobie znacznie bardziej :)
To może zamiast zamawiać kupię coś na miejscu, a ma tam bombille ?
Widziałem kilkanaście sztuk. Były tez tykwy, termometry i jakieś napoje energetyzujące na bazie yerby. Generalnie jest w czym wybierac.
A tak wracając do tematu przewodniego tego wątku to po raz kolejny potwierdza się teza postawiona w pierwszym poście że ludzie lubiący fajkę maja również słabość do yerby. W sumie to juz kolejny sklep posiadający w ofercie zarówno jedno jak i drugie :) Z niektórymi lokalami jest podobnie.
Nie wiedziałem że Pihont będzie się angażował w yerbe... ale to i dobrze. Jeszcze trochę i po chleb na kanapki też do Pihonta będzie się jeździć;)
Piję właśnie tę Laranjeiras z guarana i catuaba i muszę przyznać, że ciekawy smak :) Wyraźnie delikatniejsza od tradycyjnej yerby. Wyczuwalny jakiś dziwny posmak i zapaszek ale ogólna opinia (3 osób u mnie w pracy) pozytywna :)
Wczoraj w domu robiłem sobie Cruz de Malta czerwoną na zimno... całkiem ok ale na ciepło jest lepsza. Ogólnie do Terere lepsze są smakowe yerby jak uażacie?
na początku tego tematu pisałem, że nie robiłem jeszcze terre. Jednak przez ostatnie upały zdążyłem to zmienić. :) Robiąc terre trzeba pamiętać o większej ilości suszu niż przy parzeniu. Woda jest zimniejsza, więc yerba mniej intensywnie "naciąga", ale za to starcza na więcej zalań. Woda musi być zimna (z lodóweczki) a po pierwszym zalaniu, jeśli mamy miejsce, warto dorzucić kostki lodu.
Do terre zazwyczaj używa się yerb smakowych np z dodatkiem mięty. Z tego co wiem, do yerb klasycznych przyrządzanych na zimno siorbacze wrzucają plastry cytryny lub właśnie listki mięty. Tyszko, jak listonosz przyjdzie będziesz miał w czym wybierać jeśli chodzi o smakowe yerby. ;)
Już się nie mogę doczekać! A z plasterkiem cytryny muszę dziś spróbować...
Mięty też nie dorzucałem, za to kiedyś kiedyś (pierwsze moje przygody z yerbą) to słodziłem wodę bo byłem przyzwyczajony do słodkiego (głównie herbata) hehehe....
Robiąc terre trzeba pamiętać o większej ilości suszu niż przy parzeniu. Woda jest zimniejsza, więc yerba mniej intensywnie "naciąga", ale za to starcza na więcej zalań.
Terrere zaparza się normalnie, studzi, a potem zalewa wodą lodowatą. Wtedy bardzo dobrze się wszystko wchłania.... nie wiem czy tak robiłeś?
btw woda do terrere powinna być tak zimna że aż gęsta, wtedy jest ponoć najlepsza ;)
ha! właśnie robiłem bez zaparzania na ciepło!:D od razu lejemy lodowata wodę (powolutku by kopczyk się nie rozleciał) i już - smacznego ;)!
kierowałem się tym artykułem http://www.yerbastory.pl/...ie-co-o-terere/
p.s. dziś wypróbowałem CBSe miel na terre - słabiutko, wyszedł smak zimnego mdlącego syropu - nie polecam ;)
no bo są dwie szkoły przygotowywania terrere, ale jako że pierwsze zalanie się i tak oddaje Św. Tomaszowi to nie ma przeszkód by pierwsze było na gorąco, a potem lejesz lodowatą.
Kurna znów nie wyrobiłem się do sklepu a na półce tylko La Mulata niedobra.
EDIT: ogólnie z terrere to nie jest taka łatwa sprawa, bo woda do niej musi być również miękka, czyli średnio przegotowana, lub mineralka. Wiele osób popełnia błąd stosując kranówę, a to zamula działanie yerby.
Ciekawy jestem czy cząstka wyciśniętej cytryny do yerby wzmocni jej działanie, tak jak ma to miejsce przy kawie
zastanawiam się czy to dobre tak yerbe poddawać szokom termicznym? no ale skoro RaPee piszesz, że tak robisz to rzeczywiście tak musi być ;)
no chyba nikt nie jest takim matołem, żeby zalewać kranówą ;P ja stosuje mineralkę z zamrażalnika ;] + kostki lodu ;)
wciskałeś cytrynę do kawy? witamina C generalnie ma działanie pobudzające (kiedyś słyszałem o sposobie na sesje i nocki z nauką, właśnie polegającym na kilku tabletkach wit C), więc może rzeczywiście coś dać. Moim zdaniem, nie będzie wyczuwalnej różnicy ;)
RaPee jeśli nie wyrobiłeś do sklepu to jest jeszcze dla Ciebie ratunek ;] Jeśli masz w pobliżu Carrefour, to tam można znaleźć yerbe Amande (dobra!) w woreczku lnianym, na stoisku ze zdrową żywnością. Pewnie, przepłacisz parę złotych, ale co se posiorbiesz to Twoje ;).
zakupiłem zestawik do yerbowania zobaczymy co z tego wyjdzie :)
pochwal się - trzaśnij kilka fotek i wrzuć ;) właściwie to czemu nie, może pochwalicie się swoim osprzętem? :)
eee.. dopiero zamówiłem ;) mam nadzieje, że we wtorek-środe dojdzie.
kupiłem
Tykwa Gaucho 300 ml - 600 ml
Bombilla Resorta Bronce
CBSe Miel + CBSe Energia Guarana
CBSe Energia Guarana
hahaha!:D
trzeba było jeszcze jakąś klasyczną dorzucić ;)
a ze sprężynki na bank będziesz zadowolony - tylko jej nie wyginaj, jak to debilnie jest pokazane na niektórych zdjęciach ;)
powodzenia przy currado (polecam whiskey ;))
Zalałem pół godzinki temu tę CSBe Energię i przyznaję że niezła. Porównując jednak do innej yerby z guarana - Laranjeiras muszę napisać, iż Laranjeiras smakuje mi jednak bardziej :)
Ale żeby nie było, że marudzę: Energia też jest niezła :)
zastanawiam się czy to dobre tak yerbe poddawać szokom termicznym? no ale skoro RaPee piszesz, że tak robisz to rzeczywiście tak musi być ;)
nie poddajesz jej szokom termicznym:) zaparzasz, wypluwasz pierwsze zalanie, dajesz jej czas żeby ostygła, i dopiero potem dajesz lodowatą
wciskałeś cytrynę do kawy? witamina C generalnie ma działanie pobudzające (kiedyś słyszałem o sposobie na sesje i nocki z nauką, właśnie polegającym na kilku tabletkach wit C), więc może rzeczywiście coś dać. Moim zdaniem, nie będzie wyczuwalnej różnicy ;)
no i spróbowałem, ale nie dość że to się robi beznadziejne w smaku to i działania nie poprawia :P
A co do kawy z cytryną, to powstaje dzięki tej mieszance związek o podobnym działaniu co amfetamina, także kawka z cytrynką to harda mikstura ;)
A co do kawy z cytryną, to powstaje dzięki tej mieszance związek o podobnym działaniu co amfetamina, także kawka z cytrynką to harda mikstura ;)
Dokładnie, cytryna BARDZO wzmacnia działanie kawy ale nie znaczy, że wzmocni w podobny sposób działanie yerby :)
Kiedyś jadąc ponad 10h autem byłem tak zmęczony że walnąłem sobie kawkę z wciśnięta połówką cytryny - kop jak cholera. Od tamtej pory nie powtarzałem już tego eksperymentu :)
RaPee - wypluwasz pierwsze zalanie?!! bój się Boga! Ty zgorzkniały hedonisto! ;)
znów zadam pytanie żeby nakręcić
Tykwa ? Palo santo ? a może coś innego ???
Ja osobiście używam glinianego naczynka tykwa mi jakoś nie podpasowała
Podobnie jak rabadżu jakoś nie przekonałem się do tykwy :) Używam normalnego kubka tyle że.... dość dużego :)
yerba w kubku czy filiżance zdeczka powszednieje ;|
Porcelanowy kubeczek około 200-250ml.
RaPee - wypluwasz pierwsze zalanie?!! bój się Boga! Ty zgorzkniały hedonisto! ;)
To jest związane z tradycją picia yerby (podobnie jak w chinach uznaje się ludzi, którzy piją pierwsze zalanie zielonej herbaty za nędzarzy) tak przy yerbie jest to postrzegane za brak szacunku do natury. Matka Natura daje Ci święte ziele, więc oddaj jej pierwszy łyk i fusy kiedy skończysz (nigdy do kosza!).
Ponadto yerbę pije się tradycyjnie w towarzystwie, natomiast pijąc sam w ramach braku towarzystwa oddaj łyk św.Tomaszowi (nigdy do końca nie rozumiałem dlaczego właśnie jemu).
Pierwsze zalanie, to przeważnie jest łyk, bo reszta wsiąka w ziele ;)
Rabadżu jak będziesz miał trochę wolnej gotówki to zainwestuj w Palo Santo, mi teraz ciężko sobie wyobrazić picie Yerby z innego naczynka :)
za jakiś czas jak już troche bardziej rozeznam się w tym klimacie to pewnie sobie sprawię ale na razie mam gliniany dzbanuszek z flagą Etiopii (rasta) jest on dla mnie poręczny chodź może się wydawać ciężkawy lecz też automatycznie jest bardzo stabilny no i przede wszystkim wygodny do chociaż by mycia .
Palo Santo, mi teraz ciężko sobie wyobrazić picie Yerby z innego naczynka :)
fajne tylko cholernie małe :/ (przynajmniej te które widzę na Allegro).
troche mnie wkurzyli na yerbamarkecie bo zapłaciłem przelewam, a paczka przyszła za pobraniem oczywiśćie zadzwoniłem i kase przelali ;). Pierwsza yerba i ... porażka gorzka całe zęby mam w suszu... podejrzewam, że źle ją przyrządziłem może następna będzie lepsza ;].
je też za 1 razem trochę niezdarnie to robiłem ale to że gorzka to niestety trzeba się przyzwyczaić ale to głównie 1 zalanie
ale yerba jest produktem przy którym szybko można się zorientować czego się od niej wymaga przynajmniej w moim wypadku tak jest
troche mnie wkurzyli na yerbamarkecie bo zapłaciłem przelewam, a paczka przyszła za pobraniem oczywiśćie zadzwoniłem i kase przelali ;). Pierwsza yerba i ... porażka gorzka całe zęby mam w suszu... podejrzewam, że źle ją przyrządziłem może następna będzie lepsza ;].
spokojnie ;) yerba z założenia jest gorzka a pierwsze zalanie jest jeszcze bardziej gorzkie ;) zrób sobie napar z mniejszej ilości suszu a pierwsze zalanie wypij malutkimi łyczkami lub odczekaj jak wystygnie i siorbnij za jednym razem (tylko twardziele tak robią )
możesz z nami skonsultować przyrządzanie swojej yerby - zapraszam ;)
p.s.
grzebie na allegro i wynalazłem ciekawą ofertę:
http://www.allegro.pl/ite..._zlocie18k.html tanioszka :P
o takkkkkkkkkk chyba sobie kupie ;p
mam kilka pytanek
1. Jaki susz lepszy dobrze pokrojony czy mniej pokrojony i jakie to ma przełożenie na efekt podczas picia (mocniejsze lub słabsze)
2. Czemu po tym jak trochę dłużej Yerba leży w naczynku to na wierzchu robi się czarna ??
3. Jakie podstawowe zwroty z opakowań powinienem znać by w większej lub mniejszej mierze rozpoznać Yerbę ?
4. Elaborada vs. Despelada ??
5. Po którym zalaniu powinno się czuć smak pijąc smakową Yerbę
6. Cukier dowawać czy nie ??
7. Mieszanie smaków i gatunków ciekawe czy strata czasu ???
8. Sposób przechowywania ???
9. Czy zużyta Yerba może służyć jako nawóz np. do kwiatów ??
10 Twoja ulubiona Yerba
mam nadzieję że pytania nie są zbyt głupie ale chciał bym wyjaśnić kilka tez i wiadomości które zebrałem i usłyszeć ewentualnie innych spostrzeżeń
^^
o takkkkkkkkkk chyba sobie kupie ;p
mam kilka pytanek
1. Jaki susz lepszy dobrze pokrojony czy mniej pokrojony i jakie to ma przełożenie na efekt podczas picia (mocniejsze lub słabsze)
2. Czemu po tym jak trochę dłużej Yerba leży w naczynku to na wierzchu robi się czarna ??
3. Jakie podstawowe zwroty z opakowań powinienem znać by w większej lub mniejszej mierze rozpoznać Yerbę ?
4. Elaborada vs. Despelada ??
5. Po którym zalaniu powinno się czuć smak pijąc smakową Yerbę
6. Cukier dowawać czy nie ??
7. Mieszanie smaków i gatunków ciekawe czy strata czasu ???
8. Sposób przechowywania ???
9. Czy zużyta Yerba może służyć jako nawóz np. do kwiatów ??
10 Twoja ulubiona Yerba
mam nadzieję że pytania nie są zbyt głupie ale chciał bym wyjaśnić kilka tez i wiadomości które zebrałem i usłyszeć ewentualnie innych spostrzeżeń
^^
dałeś do pieca ;)
1. generalnie różnica w "pociachaniu" ma znaczenie ze względu na bombille - czym drobniejsza yerba tym częściej coś przeleci do ust lub się zapcha. (np. brazylijska yerba jest bardzo drobna i wymaga właśnie dość szczelnych bombillii)Będzie to miało także przełożenie na pylistość yerby - mało kto za tym przepada. Co prawda część pyłu pozbywasz się podczas przygotowania naparu, ale zawsze coś tam zostaje a potem wpada do bombilii.
2. zazwyczaj czarna robi się w miejscach gdzie pozostało najwięcej wilgoci - np. w miejscu gdzie siedzi sobie bombilla. Nie wiem czy jest jakieś genialne wytłumaczenie, ale dla mnie to zjawisko polegające na tym, że yerba, jeśli ma choć odrobinę wody, ciągle oddaje kolor aż do intensywnej zieleni.
3. tu pewnie każdy coś dorzuci, najważniejsze słowo dla początkującego to "suave" czyli "łagodna" ;)
4. elaborada to nie mniej niż 65% liści i nie więcej niż 35% patyczków (wolę z patyczkami!)
despalada to nie mniej niż 90% liści i nie więcej niż 10% patyczków (czyli praktycznie
patyczków brak)- zdecydowanie bardziej intensywny smak, bo więcej yerby w yerbie ;)
5. generalnie 2 lub 3 zalanie, zakładam, że pierwsze będzie, ze względu na swoją moc, trudne do określenia.
6. nie! ;) spróbuj - jeśli zasmakujesz, czemu nie ;) choć nie wiem czy "nasz" biały cukier jest dobrym pomysłem ;)
7. nigdy nie próbowałem, z tego co wiem, zazwyczaj miesza się jakiegoś klasyka z mniejszą porcją smakowej. o mieszaniu smakowych nie słyszałem
8. Suche miejsce, szczelnie zamknąć opakowanie i git ;) ewentualnie zwykłe puszki na herbatę, słoiki hermetyczne lub butelki z tym fajnym zamykaniem (rewelacyjnie potem się dozuje do naczynka)
9. oczywiście! według ortodoksów yerba tylko do ziemi ;) w niewielkich ilościach nie powinna zaszkodzić nawet kwiatkowi w doniczce ;)
10. smakowa: CBSe Energia, ziołowa: Cachamate, klasyk: la merced, rommance, rossamonte
usatysfakcjonowany? ;)
wiele się dowiedziałem ale jeszcze inni pewnie mają coś do powiedzenia więc chętnie wysłucham ale dzięki Sadek
Ja się aż tak nie zagłębiałem w tematy yerby. Po prostu wsypuję susz, zalewam, pije, wyrzucam susz (jeżeli jeszcze można go tak nazwać po tym parzeniu).
Mała ciekawostka: Pihont znów otworzył Grzybowską ale... czemu pisze o tym w tym topicu? Otóż byłem tam dziś i widziałem na półkach jakieś 80 gatunków yerby :) Ceny jak to zwykle u Pihonta.... podejrzanie niskie :) CBSe po 13,80. Niestety Energii nie miał ale kupiłem inną yerbe z dodatkiem Guarany - Laranjeiras. Jutro pewnie przetestuje :)
No to pihont już ma i Energię :) Cena jeszcze bardziej podejrzana :)))) Sprawdź to ! Na razie nie wystawiam jeszcze na allegro bo towarujemy sklepik aladin.com.pl ale jeśli macie ochotę napić się yerby za free to zapraszam na najbliższy SHISHA DAY. JUTRO !!!!
Pozdro i do zobaczyska mam nadzieję ;)
o cholera ;) Energia i inne CBSe za 9,99 :)
Ostatnio bardzo przypadła mi do gustu CBSe Silueta - wyjątkowo ciekawy smak :)
W tej chwili mam 3 ulubione yerby:
1. Laranjeiras z Guarana i Catuaba
2. Rosamonte Premium
3. CBSe Silueta
Ja teraz też siorbię SILUETĘ ;) Zgadnij dlaczego
To pytanie retoryczne, nie odpowiadaj
Ja teraz też siorbię SILUETĘ ;) Zgadnij dlaczego
To pytanie retoryczne, nie odpowiadaj
Bo smakuje jak 2jabłka Nakhli? hehehe....
no i jak tam ? siorbieta czy nie siorbieta? :D
oferta pihonta rzeczywiście świetna :D zwłaszcza dla ludków z stolycy ;)
Siorbiemy siorbiemy... ale miodowa yerba mi nie smakuje. Właśnie przekonałem się o tym na własnej skórze, a raczej języku
A mnie ostatnio nie posmakowała CBSe w takim srebrnym opakowaniu - rabadzu pewnie zna nazwę ;)
Jakaś taka mdła i generalnie wyjątkowo niesmaczna :/
Siorbiemy siorbiemy... ale miodowa yerba mi nie smakuje. Właśnie przekonałem się o tym na własnej skórze, a raczej języku
mi też za bardzo nie przypasiła, a mam całą paczkę:/ ktoś może chce na spróbę ?;p
może dokup do niej CBSe kawowej i coś z tego wyjdzie.
Na marginesie kawowa CBSe słodzona karmelem to jedyna yerba do której znakomicie komponuje się "słodzenie"
może dokup do niej CBSe kawowej i coś z tego wyjdzie.
Na marginesie kawowa CBSe słodzona karmelem to jedyna yerba do której znakomicie komponuje się "słodzenie"
tak, to by była dopiero mieszanka różne świństwa jestem w stanie wypić, ale w tym przypadku na samą myśl mnie cofa ;)
oburzyłem się okrutnie i muszę się z Wami podzielić:
http://www.yerbamarket.co...ia-Guarana.html
od tego momentu staje się oficjalnym hejterem owego sklepu !:/
a tu coś w zdecydowanie pozytywniejszym wymiarze:
identyfikuje się z bohaterem po lewej
pimp 8)
grrrr... wyjechałem na pare dni i zapomniałem ze zostawiłem yerbe, przyjeżdżam a tam okropny smród prawdopodobnie pleśń. Jak się tego pozbyć?
http://www.yerbamarket.co...ia-Guarana.html
poleci mi ktoś zestaw na początek z tego sklepu jakąś yerbe o smaku owocowym albo jakimś inny by był smaczny i jakaś dobra tykwę i ta łyżeczka nie wiem jak się zwie
grrrr... wyjechałem na pare dni i zapomniałem ze zostawiłem yerbe, przyjeżdżam a tam okropny smród prawdopodobnie pleśń. Jak się tego pozbyć?
jak z tykwy, to pewnie Ci podgniła - miałem podobnie, wysuszyłem, ale smród pozostał to wylądowała na polu bez metalowej obwódki.
potec, czas na nowe naczynko ^^
Sub, w tym sklepie masz gotowe zestawy, jak na początek to w zupełności Ci wystarczy :)
betewu. terrere ratuje mi życie w te upalne dni
http://www.yerbamarket.co...a-dwojga-2.html
http://www.yerbamarket.co...-mate-100g.html
kupiłem taki zestaw :) dla mnie i moje dziewczyny :D
Jak przyjdzie wiem co zrobić by przygotować tykwę do prawidłowego siorbania ale wyczytałem również ze na jednym nabiciu tykwy ze tak to ujmę można pic do 7 razy ale jak po wypiciu jednego nawaru to mam wysypać na talerzyk i jak mi się zachce od nowa wsypać do środka bo raczej nie zostawię bo boje się ze mi tykwa zgnije.
http://www.yerbamarket.com/product-pol-1008-Letni-dla-dwojga-2.html
http://www.yerbamarket.co...-mate-100g.html
kupiłem taki zestaw :) dla mnie i moje dziewczyny :D
Jak przyjdzie wiem co zrobić by przygotować tykwę do prawidłowego siorbania ale wyczytałem również ze na jednym nabiciu tykwy ze tak to ujmę można pic do 7 razy ale jak po wypiciu jednego nawaru to mam wysypać na talerzyk i jak mi się zachce od nowa wsypać do środka bo raczej nie zostawię bo boje się ze mi tykwa zgnije.
heh, nie;) musisz siorbać non stop ;) dlatego jedno nabicie możesz pić przez cały dzień lub przez pół dnia;)
ok zestaw doszedł jest bardzo ładny :D już zrobiłem curado i zasypałem i zalałem teraz czekam do jutra by zalać jeszcze raz i mogę juz siorbać.
I mam parę pytań jak teraz podczas curado wsypałem nowy susz to po upływie tych 12 godz mam wywalić to wszystko i wsypać nowy czy mogę zalać jeszcze raz ten co mam teraz. Yerbe jaka zalałem to playadito.
I jak juz bede po całym tym curado to mam zawsze sypac 3/4 czy moge 1/2 ?
Oraz czy jak zaleje pierwszy raz to wiadomo szusz duzo wody zabiera tam wysiorbie te pare łyków i tak mam sobie dolewać wody jak długo chce tzn pije sobie 30 min odstawiam tykwe na 3 godz i zialewam znowu i pije czy to cos zmienia smak lepiej pic cały czas bo nie wiem czy nie wietrzeje taka yerba pozostawiona w tykwie mokra?
Proszę o jakieś wskazówki dla takiego leszcze yerba jak ja
yo! jak robisz curado to wymieniasz susz. jak już będziesz sobie przygotowywał piciu to możesz wsypać 1/2 yerby, po prostu starczy Ci na mniej zalań. Jeśli odstawisz wysiorbany susz na parę godzinek to też nic nie powinno się stać.
Kilka dni temu kupiłem sobie Jabłkową Laranjeiras i muszę przyznać że jest bardzo dobra i na ciepło i na zimno... Moja druga połówka w tym samym czasie kupiła CBSe coffe - dla mnie smakuje jak normalna yerba za to Milence bardzo smakuje.
Ogólnie odnoszę wrażenie że smakowe CBSe są mało intensywne. Wcześniej miałem CBSe cytrynową i w ogóle nie czułem cytryny. Czy one serio są takie mało intensywne czy to ze mną jest coś nie tak?
@Maskon
A mnie ostatnio nie posmakowała CBSe w takim srebrnym opakowaniu - rabadzu pewnie zna nazwę ;)
Jakaś taka mdła i generalnie wyjątkowo niesmaczna :/
jest to CBS'e Endulzada
@Sadek
oburzyłem się okrutnie i muszę się z Wami podzielić:
http://www.yerbamarket.co...ia-Guarana.html
od tego momentu staje się oficjalnym hejterem owego sklepu !:/
OCB ??
co do CBS'e to na pewno wyczuwalnym smakiem jest Silueta Naranija
biega o cenę tej yerby!:D
witam ponownie
Już siorbie swoją yerbe i jest nawet smaczna.
Tylko po curado tzn po pozostawieniu na 12 godz suszu i wyskrobaniu wszystkiego pozostawiłem pusta, wilgotna tykwe do przesunięcia i wyjechałem na 10dni na mazury po powrocie zobaczyłem ze tykwa w niektórych miejscach w środku zapleśniała na zielono takimi małymi plamkami, ale wyczyściłem i zalałem sobie susz by po siorbać i wszystko jest ok.
Pierwsze zalanie playadito było gorzkie ale spodziewałem sie ze mnie wykreci od goryczy ale było ok i co dolewka było smaczniejsze :) lecz CBS pomarańczowy jest duzo bardziej goszki i jakoś mi nie podchodzi czuc wyraźnie ze ma posmak orange lecz jest cały czas gorzka nawet jak dolewam i dolewam chyba jednak zostane przy tradycyjnych yerbach chyba ze ta pomarańcza jest słaba i polecicie cos innego smakowego.
Oraz chciałbym sie zapytac, po skończonym piciu i umyciu pozostawiać wilgotna tykwe do samodzielnego wyschnięcia czy jakoś jej pomóc bo nie chce by mi zapleśniała jeszcze raz?
Polecam Union jabłkową, Laranjeiras jabłkowa też jest ok. Co do CBS'e smakowych uważam że ta yerba jest średnia.
A tykwa wyschnie sama. Nie trzeba jej pomagać.
polecicie cos innego smakowego.
Bardzo przypadły mi do gustu Laranjeirasy - brzoskwinka, ananas czy cutacaba :) Niestety sa sporo droższe od CBS
Najlepsza jest klasyczna Pajarito :)
Owszem Pajarito jest dobra... ale czy najlepsza?
Podejrzewam że wiele osób woli Rosamonte, lub Cruz de Malta, albo jeszcze inne. Ale tak to jest - ilu ludzi tyle gustów
karioka - powinnaś napisać "najprawdopodobniej najlepsza" ;) tak jak robi to pewien producent piwa ;)
przepraszam, zapomniała wstawić >moim zdaniem< :)
Pajarito ma dla mnie jakąś taką niepowtarzalną, prawie mistyczną nutkę. No nic na to nie poradzę :D
Robiliście yerbe w zaparzaczu? Chętnie poyerbił bym sobie w pracy, ale nie chce zabierać całego zestawu z domu i dlatego pomyślałem o czymś takim... Co o tym sądzicie?
A czy przypadkiem na ostatnim Sheesha Day u Pihonta nie było takiej właśnie yerby? :) Piłem i nawet całkiem całkiem :)
możesz kupić sobie cocido czyli Yerbę saszetkową
ja ostatni próbuję wiele różnych mate i muszę powiedzieć że ciągle mało wypiłem ;]
spokojnie możesz w zaparzaczu - ja tak robiłem na samym początku;) tylko jak masz mały ten zaprzacz to rzecz jasna lura Ci wyjdzie;) tzn na max 3 zalanka ;p
No wiem że na ShishaDay była Yerba z zaparzacza, ale mi chodziło o takie zaparzacze wrzucane do szklanki. Chociaż chyba taki zwykły lepiej się sprawdzi...
miałem na myśli właśnie te do szklanki - taka siateczkowa kulka na łańcuszku lub na widełkach ;p
Wczoraj w nocy leciało na TVN 39ipół :P I ta laska co pracuje z tym młodym na jakiejś hali piła sobie Yerbę :) To tak w ramach ciekawostki :)
Ostatnio katuję yerbę z korzeniem żeńszenia - działa pozytywnie na samopoczucie
EDIT: w sensie korzeń dokupiony oddzielnie :P
RaPee... możesz rozwinąć ten temat? ;)
też go mam ale jeszcze nie próbowałem ;p znam tylko ciekawe działanie Catuaby ;p
znam tylko ciekawe działanie Catuaby ;p
Czyli jakie?
powiedzmy w że to naturalny afrodyzjak czyli taka naturalna viagra ;p
A no mogę rozwinąć. Ogólnie kupiłem tarty korzeń żeń szenia żeby go rzuć (działa pobudzająco i rozchmurza nastrój), ale pomyślałem że dosypię taką porządną łychę do yerby. Co się okazało to taka mikstura bardzo przyjemnie pobudza dochodząc czasem do ewidentnego pobudzenia. Łapie się swoisty flow w pobudzeniu i dobry nastrój na dłużej.
Minus tego taki że długotrwale stosowany korzeń w końcu przestaje działać i trzeba robić przerwy.
Plus dodatkowy jest taki, że starty żeń szeń rozluźnia susz i zapobiega to zapchaniu bombilli.
Zastanawiam się jeszcze czy nie zrobić porządnego wywaru z korzenia, zalać go wodą w yerbowej temperaturze i dopiero wtedy łączyć z yerbą...
A jak to w smaku wychodzi?
Jest ok, intensywność smaku yerby [jak dla mnie] jest na tyle mocna, że żeń-szeń nie ma za dużo do gadania. Aczkolwiek delikatny posmak zostaje.