ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

film podzielony na 4 nowele. kazda z nich laczy udzial Tadanobu Asano(kakihara na codzien ) i bycie ekranizacja opowiadania jakiegos zoltka ochrzczonego jap EA Poe. pierwsza to mars canal - krociutkie, bardzo dynamicznie zmontowane sceny bijatyki nagiego mezczyzny i kobiety, na przemian pokazane ze spokojnymi ujeciami bohatera przy jakims stawie. efektowne to bylo, bardzo mi sie z chris'a cunningham'a filmikiem Flex skojarzylo, ale ococho to nie mam pojecia. kolejna opowiesc to opowiesc detektywistyczna z domieszka fantastyki, rzecz o lusterkach, co to smazyly swoich userow. bardzo pomyslowo zrealizowane(wiekszosc ujec okazuje sie byc lustrzanymi odbiciami), przyjemne do ogladania z cala rodzina. trzecia nowele(caterpillar) zrobil hisayasu sato(naked blood) i jest wyraznie mniej poprawnie politycznie. mamy opowiesc o zwiazku mlodej, ponetnej i sadystycznej pani z jej potwornie okaleczonym mezem.gore nie ma, ale sceny dominacji kobiety przypomnialy mi Audition, nie dluzy sie, niezle zakonczony, imho najjasniejszy punkt. i czesc 4(crawling bugs)-tu o cierpiacym na paranoiczny lek przed robactwem kierowcy, co to sie zakochuje w swojej stalej pasazerce. kilka ciekawych pomyslow, calkiem krwawo, ale przyznam tez, ze momentami przewijalem fragmenty. moze ze znuzenia, moze z nudy...


Jak dla mnie, to każda część "Rampo Noir" trzymała ten sam wysoki poziom. Pierwsza króciutka nowelka to mistrzostwo, lepszego początku chyba zrobić panowie nie mogli. Całość bardzo stylowa, oniryczna, mroczna. Ja tam nigdy nie przepadałem za tymi współczesnymi azjatyckimi horrorami opartymi głównie na tym samym schemacie, a "Rampo Noir" to powiew świeżości w tym gatunku. Nie jest to stricte film grozy, ale to nieistotne - ważne, że to dzieło sztuki najprawdziwsze, film z klasą. Rewelacyjny takze technicznie. To trzeba zobaczyć!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •