AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
moje jakże bystre oczy dostrzegły dzisiaj, że jest 'nowy' film Shimizu Takashi 'Rinne'. Czy ktoś może już widział, wie czy warto? na imdb na razie mało głosów, ale ocena dośc wysoka. a do tego plakat całkiem zachęcający.
ech, limity, cholerne limity!!!
pewnie wszyscy widzieli juz dawno, dawno. ja dopiero ostatnio.
podobało mi się. w sumie troche kalki jest, ale nie ma bladej dziewczynki z długimi włosami/ w ogóle podczas oglądania pojawiają się myśli... "ej, to gdzieś już było" (najczęściej przychodziło mi na myśl kubrikowskie "Lśnienie"), ale po skończonym seanise to jednak film wydał mi się w jakiś sposób "świeży". "Rinne" to dość sugestywny film o nadprzyrodzonym i jak sam tytuł wskazuje o reinkarnacji. scenariusz przemyślany - oparty na dobrym pomyśle. od strony technicznej wypada dobrze... troche się dłuży.
to chyba jeden z ciekawszych obrazów z gatunku j-horror jaki ostatnio widziałem. chyba mój ulubiony film Takashiego Shimizu.