AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
jakoś nie miałem jeszcze okazji obejrzeć 'Creep', poprzedniego filmu Christophera Smitha. Ale po projekcji 'Severance' chyba w krótkim czasie nadrobię zaległości (to chyba można kupić w pl za jakieś śmieszne pieniądze, ni?).
film przedstawia historię grupki pracowników międzynarodowej firmy handlującej bronią. w ramach weekendu treningowego siódemka urzędasów z Palisade Defence udaje się autokarem w jakieś leśne głusze Węgier. po scysji z kierowcą trafiają do opuszczonej chaty, która niekoniecznie jest luksusowa, jak zapewnia ich kierownictwo w wytycznych odnośnie treningu. Nasuwa się podejrzenie, że trafili w zupełnie inne miejsce. Ale to najmniejszy z ich kłopotów, bo w okolicy ktoś czyha...
To udana mieszanka komedii i survivalu, określana często w recenzjach jako 'The Office meets Deliverance'. sceny komediowe nie przesłaniają wcale ponurego dosyć wydźwięku filmu. zresztą następuje dość gwałtowna zmiana tonacji filmu - od wesołych początków, z niemal slapstickowymi momentami, do całkiem krwawych wydarzeń w drugiej połowie. jest tu trochę zabanych typów psychologicznych (zwierzyniec różnych postaw pracowników dużej firmy), znaczne dawki makabry, ciekawa ekpia aktorska (z tych znanych bardziej Laura Harris i Danny Dyer) i przyzwoite tempo. ogląda się przyjemnie i taki był jak się zdaje cel twórców.
trochę może trzeba było popracować nad krwią, bo odcięte kończyny mają jak mi się zdaje tendencję do krwawienia, ale to w sumie szczegół.
Film mi się podobał. Całkiem przyzwoita mieszanina komedii i survival horroru ze sporą dawką gore. Fabuła ciut zalatywała mi "Hostelem" Eli Rotha, ale to drobnostka. Scena, gdy jedna z ofiar zamiast strzelić z bazooki w kierunku zbliżającej się bandy morderców zestrzeliwuje pasażerski samolot jest autentycznie zabawna.
to chyba można kupić w pl za jakieś śmieszne pieniądze, ni?
Ta, właśnie, można? Dawnom nie szperał w MM.
"Creep" w Kinie Grozy dali... można to dostać jeszcze. coś koło 12 złotych chyba.
co do "Severance"...ja bawiłem się wyśminicie.
mamy sporo elementów dość typowych, ale to wszystko podane jest w taki sposób, że wtórność nie przeszkadza. ogląda się to go bardzo dobrze. film jest nieźle nakręcony, świetnie zagrany - poraz kolejny rewelacyjnie wypada Danny Dyer i cholernie śmieszny... oglądałem go w takim nastroju, że się cały czas śmiałem, a przy scenie jak pewien nóż zostaje wbity w pewną dupę to poprostu spadłem z fotela i popłakałem się ze śmiechu.
poza tym jest pare scen które potrafią wywołac napięcie... chociaż ja traktuję ten film tylko jako komedię.
jedna z najlepszych horror-komedii jakie widziałem w życiu (a w sumie widziałem mało).